W pokoju, w którym mieszkałam czuć było nieprzyjemny zapach dymu papierosowego. Na moją uwagę pani z recepcji, która zaprowadziła mnie do tego pokoju odpowiedziała "przecież był wietrzony".
W łazience brakowało zasłony prysznicowej, zgłaszałam to obsłudze (a raz nawet właścicielce!) dwa razy - do końca pobytu (4 dni) zasłonka się nie pojawiła.
Już na samym początku przy odbiorze kluczy zażądano (nie poproszono!) o zapłatę za cały pobyt! (Nie można płacić kartą - nie miałam przy sobie tyle gotówki, musiałam wypłacić w bankomacie z prowizją!).
Rzadko jest ktoś z obsługi w recepcji, trzeba szukać kogoś w restauracji a nawet w kuchni.
A najgorsze było to, że o północy panie sprzątające włączały radio na cały regulator! Na pierwszym piętrze było słychać na tyle donośnie, że nie mogłam spać. Gdybym nie poszła zwrócić im uwagi, zapewne całą noc nie zmrużyłabym oka! (Po interwencji muzyka ucichła).
Ponadto nad ranem z podwórka dochodziły głośne odgłosy pracujących tam stolarzy.
Jak na tak kiepskie warunki cena jest bardzo wygórowana.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.