Spacerując po Krupówkach zdecydowałam się wraz z partnerem usiąść, zjeść coś, napić się.
Wybraliśmy jedyny wolny stolik na zewnątrz.
Długo dość musieliśmy czekać na obsługę, aby otrzymać karty i kolejno złożyć zamówienie.
Wkrótce rozpadało się, a że wewnątrz zwolniło się miejsce siedzące przenieśliśmy się tam.
Po chwili zauważyliśmy jak obsługująca barmanka wychodzi wraz z piwem na zewnątrz.
Nie usłyszała naszych wołać.
Wróciła do środka i oznajmiła wszystkim: "k****, ja nie wytrzymam".
Gdy nas zauważyła nie powiedziała ani słowa tylko z wielkim impetem położyła dwa kufle piwa na stół, wylewając nieznacznie napój z każdego z nich.
Grzecznie zwróciłam jej uwagę, że chcieliśmy oboje piwo z sokiem. 1 warka i 1 żywiec.
Po chwili dostaliśmy z sokiem, ale 2 warki...
Machnęłam na to ręką.
Na zamówiony barszcz z krokietem musieliśmy czekać jakieś 20 minut.
Po czym okazało się, że ów barszcz to tylko zakoloryzowana woda, a krokiet twardy, nieświeży, odgrzewany chyba 4 raz.
Nie zjedliśmy nic. Sam widok i zapach przyprawiał nas o mdłości.
Podeszliśmy do kasy aby uregulować rachunek i złożyć reklamację.
Wtedy to inna barmanka zapytała jaki jest jej powód.
Po wyjaśnieniu całej sytuacji zostaliśmy przeproszeni i skasowani wyłącznie za napoje.
Nie polecam!
W koło widać było tylko niezadowolonych Klientów, którzy przerywali w połowie jedzenie, płacili i wychodzili z niewesołą miną.
Spacerując po Krupówkach zdecydowałam się wraz z partnerem usiąść, zjeść coś, napić się.
Wybraliśmy jedyny wolny stolik na zewnątrz.
Długo dość musieliśmy czekać na obsługę, aby otrzymać karty i kolejno złożyć zamówienie.
Wkrótce rozpadało się, a że wewnątrz zwolniło się miejsce siedzące przenieśliśmy się tam.
Po chwili zauważyliśmy jak obsługująca barmanka wychodzi wraz z piwem na zewnątrz.
Nie usłyszała naszych wołać.
Wróciła do środka i oznajmiła wszystkim: "k****, ja nie wytrzymam".
Gdy nas zauważyła nie powiedziała ani słowa tylko z wielkim impetem położyła dwa kufle piwa na stół, wylewając nieznacznie napój z każdego z nich.
Grzecznie zwróciłam jej uwagę, że chcieliśmy oboje piwo z sokiem. 1 warka i 1 żywiec.
Po chwili dostaliśmy z sokiem, ale 2 warki...
Machnęłam na to ręką.
Na zamówiony barszcz z krokietem musieliśmy czekać jakieś 20 minut.
Po czym okazało się, że ów barszcz to tylko zakoloryzowana woda, a krokiet twardy, nieświeży, odgrzewany chyba 4 raz.
Nie zjedliśmy nic. Sam widok i zapach przyprawiał nas o mdłości.
Podeszliśmy do kasy aby uregulować rachunek i złożyć reklamację.
Wtedy to inna barmanka zapytała jaki jest jej powód.
Po wyjaśnieniu całej sytuacji zostaliśmy przeproszeni i skasowani wyłącznie za napoje.
Nie polecam!
W koło widać było tylko niezadowolonych Klientów, którzy przerywali w połowie jedzenie, płacili i wychodzili z niewesołą miną.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.