Realizowałam receptę na dwie pozycje, pani aptekarka obsłużyła mnie dość szybko, skasowała, wydała paragon, a leki zapakowała do foliowej reklamóweczki. Zapytałam, czy muszę sprawdzać leki, bo kiedyś przez pomyłkę wydano mi inny lek niż był na recepcie. Pani powiedziała, że nie trzeba sprawdzać, wszystko jest dobrze. W domu niestety okazało się, że jeden lek jest źle wydany. Zadzwoniłam i wyjaśniłam pani farmaceutce całą sytuację, poproszono mnie o przyniesienie leków z powrotem wraz z paragonem. Tak też zrobiłam, lecz musiałam odstać w normalnej kolejce pół godziny, wymieniono mi lek na prawidłowy. Nie widziałam zakłopotania na twarzy farmaceutki, a powinna wziąć sobie tą pomyłkę do serca, a przede wszystkim załatwić mnie bez kolejki.
Realizowałam receptę na dwie pozycje, pani aptekarka obsłużyła mnie dość szybko, skasowała, wydała paragon, a leki zapakowała do foliowej reklamóweczki. Zapytałam, czy muszę sprawdzać leki, bo kiedyś przez pomyłkę wydano mi inny lek niż był na recepcie. Pani powiedziała, że nie trzeba sprawdzać, wszystko jest dobrze. W domu niestety okazało się, że jeden lek jest źle wydany. Zadzwoniłam i wyjaśniłam pani farmaceutce całą sytuację, poproszono mnie o przyniesienie leków z powrotem wraz z paragonem. Tak też zrobiłam, lecz musiałam odstać w normalnej kolejce pół godziny, wymieniono mi lek na prawidłowy. Nie widziałam zakłopotania na twarzy farmaceutki, a powinna wziąć sobie tą pomyłkę do serca, a przede wszystkim załatwić mnie bez kolejki.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.