Apteka Żoliborska

(4.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Jako że mamy...
Jako że mamy początek miesiąca postanawiam wejść do Apteki po magazyn „Moda na Zdrowie”. Pani farmaceutka bez problemu daje mi jeden egzemplarz magazynu. Postanawiam zapoznać się jako iż już w aptece jestem z dostępnymi ulotkami dostępnymi na stoliku i na parapecie przy szklanej witrynie. Lubię być na bieżąco z nowościami zarówno w segmencie kosmetyków jak i medykamentów wszelakie kiego przeznaczenia a materiały reklamowe są doskonałym źródłem poszukiwanych przeze mnie informacji. W broszurze z ofertą promocyjną aptek pod szyldem „MaxMedicum” moją uwagę zwraca nowa guma do żucia działająca podobnie jak napoje energetyczne. Wracam więc do okienka i pytam się czy ona jest dostępna w sprzedaży. Farmaceutka mówi że tak ale prosi mnie o podejście do okienka obok. Tam obsługująca farmaceutka poproszona o pokazanie ulotki ze składem produktu podaje mi ową ulotkę wyjmując ją wcześniej z pudełka i stwierdzając iż skład jest ,,ciekawy” jak sama to określa. Szybciutko się z nią zapoznaję i decyduję się na zakup gdyż skład może nie jest ciekawy ale zawiera kompozycję składników które mi bardzo pasują gdyż ostatnie miesiące są wypełnione intensywną pracą i małą dawką snu. Tak więc po podjęciu decyzji o zakupie należność chcę uregulować kartą. I tu pojawia się problem gdyż gumy kosztują 4,29 (przed 29% obniżką kosztowały6,05) a płatność kartą akceptowana jest w aptece powyżej kwoty 10 zł. Jak że wszelkie z góry narzucone mi i bezzasadne ograniczenia budzą mój sprzeciw i jako że nic więcej nie mam w planach na tę chwilę do kupienia postanawiam do apteki wrócić po podjęciu gotówki z bankomatu(…..) Po upływie około godziny lub trochę krótszym czasie wracam do apteki. Farmaceutka pamięta co zamierzałam kupić, potwierdzam iż chodzi o „tabletki” energetyzujące co Pani prostuje mówiąc iż nie są to tabletki acz gumy do żucia. Mniejsza o większość dla mnie sprowadza się do jednego i nie ma znaczenia postać preparatu bo jak napisałam skład sugeruje iż mogą być one pomocne przy dużym obciążeniu obowiązkami na których brak ostatnio nie narzekam. Płatność gotówką przebiega już tym razem bezproblemowo. Dopiero po jakimś czasie na spokojnie ponownie oglądając marcowy prospekt promocyjny zauważam błąd w opisie produktu „fire bull” w którym podana jest ilość 30 sztuk, a w rzeczywistości opakowanie zawiera tylko 6 drażetek.

zarejestrowany-uzytkownik

06.03.2010

Placówka

Warszawa, Toeplitza 2

Nie zgadzam się (25)

Apteka Żoliborska

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Apteka Żoliborska?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Jako że mamy...
Jako że mamy początek miesiąca postanawiam wejść do Apteki po magazyn „Moda na Zdrowie”. Pani farmaceutka bez problemu daje mi jeden egzemplarz magazynu. Postanawiam zapoznać się jako iż już w aptece jestem z dostępnymi ulotkami dostępnymi na stoliku i na parapecie przy szklanej witrynie. Lubię być na bieżąco z nowościami zarówno w segmencie kosmetyków jak i medykamentów wszelakie kiego przeznaczenia a materiały reklamowe są doskonałym źródłem poszukiwanych przeze mnie informacji. W broszurze z ofertą promocyjną aptek pod szyldem „MaxMedicum” moją uwagę zwraca nowa guma do żucia działająca podobnie jak napoje energetyczne. Wracam więc do okienka i pytam się czy ona jest dostępna w sprzedaży. Farmaceutka mówi że tak ale prosi mnie o podejście do okienka obok. Tam obsługująca farmaceutka poproszona o pokazanie ulotki ze składem produktu podaje mi ową ulotkę wyjmując ją wcześniej z pudełka i stwierdzając iż skład jest ,,ciekawy” jak sama to określa. Szybciutko się z nią zapoznaję i decyduję się na zakup gdyż skład może nie jest ciekawy ale zawiera kompozycję składników które mi bardzo pasują gdyż ostatnie miesiące są wypełnione intensywną pracą i małą dawką snu. Tak więc po podjęciu decyzji o zakupie należność chcę uregulować kartą. I tu pojawia się problem gdyż gumy kosztują 4,29 (przed 29% obniżką kosztowały6,05) a płatność kartą akceptowana jest w aptece powyżej kwoty 10 zł. Jak że wszelkie z góry narzucone mi i bezzasadne ograniczenia budzą mój sprzeciw i jako że nic więcej nie mam w planach na tę chwilę do kupienia postanawiam do apteki wrócić po podjęciu gotówki z bankomatu(…..) Po upływie około godziny lub trochę krótszym czasie wracam do apteki. Farmaceutka pamięta co zamierzałam kupić, potwierdzam iż chodzi o „tabletki” energetyzujące co Pani prostuje mówiąc iż nie są to tabletki acz gumy do żucia. Mniejsza o większość dla mnie sprowadza się do jednego i nie ma znaczenia postać preparatu bo jak napisałam skład sugeruje iż mogą być one pomocne przy dużym obciążeniu obowiązkami na których brak ostatnio nie narzekam. Płatność gotówką przebiega już tym razem bezproblemowo. Dopiero po jakimś czasie na spokojnie ponownie oglądając marcowy prospekt promocyjny zauważam błąd w opisie produktu „fire bull” w którym podana jest ilość 30 sztuk, a w rzeczywistości opakowanie zawiera tylko 6 drażetek.