Postanowiłam spróbować gry w squasha. Wybrałam klub, do którego chodzą moi znajomi. Przed lokalem było czysto, bez problemu zaparkowałam samochód na sporym parkingu. W środku było przyjemnie chłodno, podeszłyśmy do lady i po chwilce pojawiła się bardzo sympatyczna pani. Powiedziałam, że mamy rezerwacje na kort. Ponieważ to był nasz pierwszy raz, pani wszystko nam objaśniła, nawet został nam wypożyczony gratis sprzęt sportowy :) Na korcie było czyściutko. Na prawdę świetna zabawa. W szatniach szafki, prysznic, toaleta - czysto. W tle fajna, pobudzająca muzyka. Przy wyjściu zapisałam się na kolejny raz :)

Wraz z nadejściem Nowego Roku, nadszedł czas na realizacje nowych postawień. Dla mnie, jak dla więszkości innych Kobiet, było to zadbanie o siebie, więc zapisałam się do Klubu, który mam na przeciwko swojego bloku. Gdy pierwszy raz poszłam wykupić karnet, Pani z recepcji nie wydawała mi się zbytnio miłą osobą. Na pierwszą wizytę wybrałam zajęcia u najbardziej wymagającej trenerki, zajęcia z nią są na dość zaawansowanym poziomie, jednak jak na pierwszy raz uważam, że dałam sobie radę, szybko załapałam podstawowe polecenia (np. hill back, stepach, single, 4 na 4) a trenerka przechodziła się po sali i poprawiała nas, jeżeli dane ćwieczenie było robione w sposób nieprawidłowy. Trenereka o której mówię ma na imię A. i zdobyła w 100% moją symaptię, jest osobą bardzo wesołą i energiczną, potrafi zmotywować do ćwiczeń a jej zajęcia są na prawdę ciekawe i nawet nie wiadomo kiedy mija godzina. A. prowadzi treningi od pon do środy, w poniedziałki można pójść poświczyć ze sztangami a potem na piłkach, we wtorki są zajęcia z tzw BUP- brzuch, uda , pośladki a potem STEP, na którym można na prawdę dobrze się zmęczyć ale i świetnie się bawić, w środe zaś mamy zajęcia z FAT BURNING-u, A.a robi z nich na prawdę super zabawę, ponieważ z podstawowych poleceń typu hill back, mango , czacza wychodzi fajny taniec w grupie :). Najbardziej poznałam A., byłam raz na zajęciach z piłek u K.i i raz u E. na tzw TBC - wszystko po trochu. Ogólnie to dziewczyn nie mam zastrzeżeń, chociaż jak bym miała wybierać to wybrałabym K. Niestety cena karnetu miesięcznego wzrosła z 80 zł na 90 zł, jest to jednak spory wydatek jak na moje możliwości. Nie jest określone, czy karnet miesięczny znaczy, że ważny jest 30 dni. Jak kupowałam karnet 4 stycznia, miałam go ważny do 4 lutego, teraz kupiłam karntet 9 lutego i mam ważność do 8ego marca co wydaje mi się trochę dziwne, wg moich wyliczeń powinien być to min 9 marca, ale licząc 30 dni, wychodzi tak na prawdę 10 marca (luty ma 28 dni). Niby nie wielka różnica, ale koszt jednych zajęć to 16 zł, więc pomnożyć to przez 2 mamy 32 zł czyli 1/3 ceny karnetu miesięcznego. Ogólnie Pani z recepcji, która wydawała mi się nie miła, wcale taka nie jest, w Klubie panuje miła , przyjazna atmosfera i mimo wysokiej ceny karnetu, nie zamierzam rezygnować.