Uśmiechnięta i cierpliwa obsługa, zainteresowana klientem. Fajna muzyka nie przeszkadzająca w rozmowie. Dobra kawa, dobre piwo i drinki. Przyjazne psiakom. Wystrój fajny PRL.Nie prowadzą sprzedaży papierosów.

Bardzo smaczne jedzenie i miła, szybka obsługa. Ceny są oszałamiające. Za jedno danie płaci się 3-4 złotych, ale porcje nie są zbyt duże, więc żeby się najeść musiałam zamówić 2 dania. Kuchnia jest wyrafinowana i ciekawa, zarówno dla wegetarian, wegan jak i mięsożernych. Ja jadłam kulki szpinakowo-jaglane oraz sałatkę z burakami. Oba dania miały bardzo ciekawy smak i były polane sosami. Jedynym minusem tego miejsca jest bardzo mała przestrzeń gastronomiczna. Latem to nie jest problem, bo obsługa wykorzystuje teren dookoła lokalu i je się na zewnątrz. Gorzej w zimniejsze pory roku.

Wszedłem z osobą towarzyszącą do kawiarni/pubu Kombinator chwilę przed godziną 16. W kawiarni nie było nikogo, nie widać było też nikogo za barem. Po przejściu na główną salę, zostaliśmy zauważeni prez osobę z wewnątrz baru, która zaraz wyszła i zapytała nas co może podać (nie witając nas jednak w szczególny sposób). Poprosiliśmy o 2 białe kawy. Pani najpierw wzięła od nas należność po czym przystąpiła do przyrządzania napojów. Po około 2 minutach poprosiła nas o zajęcie stolika, powiedziała, że przyniesie kawy do stolika. W kawiarni leciała cicha muzyka, było troszkę za zimno (efekt włączonej klimatyzacji?). Po chwili rozmowy (około 4 minuty) Pani przyniosła nam kawę do stolika z uprzejmym "proszę bardzo". Przez następne 30 minut nikt nam nie przeszkadzał w rozmowie, nikt więcej nie wszedł również do kawiarni. Pani barmanka krzątała się cały czas za ladą lub znikała za drzwiczkami za barem by zaraz pojawić się ponownie za ladą baru. Po wypiciu kawy odstawiliśmy filiżanki na ladę baru i podziękowaliśmy, żegnając się. Usłyszeliśmy "do widzenia". 16:37 byliśmy na zawnątrz.