Moja obserwacja tyczy się sposobu przygotowania produktu do użycia, a dokładniej pralki firmy CANDY model G04 106 DF. Pralka została zakupiona w rodzinie i pojechałem ją podłączyć. Na początku wszystko wygląda ładnie. stoi pralka na styropianie, jest instrukcja i niby wszystko jasne. Zacząłem od kartki wielkości A3 z szybką instrukcją przygotowania pralki w kilku językach.
1. Należy zdjąć pralkę z styropianu i wszystko było by ładnie, gdyby nie fakt ze pralka waży sporo kilo, a w środek władowano wielki kawał styropianu, przez co trzeba pralkę podnieść na ponad 10 cm, albo kombinować i ryzykować uszkodzenie.
2. Po uporaniu się z styropianem należy zluzować kable ( co wyjątkowo problemu nie stanowiło ) wystarczyło przeciąć opaskę plastikową.
3. Odkręcić 4 śruby zabezpieczające i wyciągnąć bolce blokujące. Wszystko wygląda pięknie tylko, nie jest podany rozmiar śruby ( trzeba przynieść kilka kluczy ) ani nie ma małego, cienkiego wytłaczanego klucza ( często jest dodawany do różnych urządzeń, aby cos odkręcić ). Po wykręceniu śrub, należy wyciągnąć gumę, tylko ze razem z gumą powinna wyjść plastikowa tuleja, która w moim wypadku ( 2 z 4 ) spadły do środka pralki. Dodam ze te śruby były od tyłu pralki, na koniec należy zaślepić.
4. należy położyć tą pralkę na plecach ( tak ważący kloc koło 40 KG kłaść na plecach i ryzykować uszkodzenie boazerii i lakieru na pralce ) i założyć tekturkę ( zwaną ładnie matą wygłuszającą ). Prawda jest inna. Te plastikowe tuleje można po prostu wyjąć od spodu, a tekturka nic nie daje praktycznie. Nie wspominając o dokładności rysunku, gdzie zajęło chwile dopasowanie otworów.
Ogólnie przygotowanie do pracy jest uciążliwe i powinni to robić monterzy w miejscu dostawy. Nie wyobrażam sobie jak kobieta miała by sama przygotować taką pralkę do użycia.
Moja obserwacja tyczy się sposobu przygotowania produktu do użycia, a dokładniej pralki firmy CANDY model G04 106 DF. Pralka została zakupiona w rodzinie i pojechałem ją podłączyć. Na początku wszystko wygląda ładnie. stoi pralka na styropianie, jest instrukcja i niby wszystko jasne. Zacząłem od kartki wielkości A3 z szybką instrukcją przygotowania pralki w kilku językach.
1. Należy zdjąć pralkę z styropianu i wszystko było by ładnie, gdyby nie fakt ze pralka waży sporo kilo, a w środek władowano wielki kawał styropianu, przez co trzeba pralkę podnieść na ponad 10 cm, albo kombinować i ryzykować uszkodzenie.
2. Po uporaniu się z styropianem należy zluzować kable ( co wyjątkowo problemu nie stanowiło ) wystarczyło przeciąć opaskę plastikową.
3. Odkręcić 4 śruby zabezpieczające i wyciągnąć bolce blokujące. Wszystko wygląda pięknie tylko, nie jest podany rozmiar śruby ( trzeba przynieść kilka kluczy ) ani nie ma małego, cienkiego wytłaczanego klucza ( często jest dodawany do różnych urządzeń, aby cos odkręcić ). Po wykręceniu śrub, należy wyciągnąć gumę, tylko ze razem z gumą powinna wyjść plastikowa tuleja, która w moim wypadku ( 2 z 4 ) spadły do środka pralki. Dodam ze te śruby były od tyłu pralki, na koniec należy zaślepić.
4. należy położyć tą pralkę na plecach ( tak ważący kloc koło 40 KG kłaść na plecach i ryzykować uszkodzenie boazerii i lakieru na pralce ) i założyć tekturkę ( zwaną ładnie matą wygłuszającą ). Prawda jest inna. Te plastikowe tuleje można po prostu wyjąć od spodu, a tekturka nic nie daje praktycznie. Nie wspominając o dokładności rysunku, gdzie zajęło chwile dopasowanie otworów.
Ogólnie przygotowanie do pracy jest uciążliwe i powinni to robić monterzy w miejscu dostawy. Nie wyobrażam sobie jak kobieta miała by sama przygotować taką pralkę do użycia.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.