Tego dnia chciałam osłodzić sobie życie po pracy, wybraliśmy się zatem do cukierni Samanta na Krupówkach. Zamówiliśmy dużą kawę latte z syropem, kawę białą oraz torcik owocowy. Wszystkie produkty smakowały wyśmienicie, kawa była mocna z ekspresu, torcik świeżutki. W lokalu czysto i schludnie, jedynie nie jest to mój gust jeśli chodzi o wystrój tego typu miejsc, ale o gustach się nie dyskutuje. I jeszcze mały mankament - toaleta płatna nawet dla klientów, nie wiem dlaczego. W każdym razie dla takich pyszności warto odwiedzić to miejsce.
Na pierwszy rzut oka widać brudne naczynia na stołach na patio i wewnątrz kawiarni. Obsługa nie zna angielskiego, musiałam pomagać dogadać się pani na kasie z klientką. Sprzedawczyni oschła, bez uśmiechu; podobnie większość osób krzątających się za ladą - niby drobiazg a ujmuje z atmosfery panującej w lokalu.
Jedzenie dobre, ale trzeba dość długo czekać.
Z uwagi na powyższe - więcej nie odwiedzę tej kawiarni.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.