Po raz kolejny moja wyprawa (tam i z powrotem 1 godz.) do Biblioteki pedagogicznej w Lubaniu okazała się daremna. Książek, które są podstawą w naukach psychologicznych i socjologicznych nie znalazłam, ponieważ biblioteka ta dysponuje wyjątkowo skromnymi zbiorami, w porównaniu z innymi bibliotekami tego typu. Te książki, które są dostępne, z reguły sprzed kilku bądź kilkunastu lat, nie są aktualizowane, ponieważ nie ma na to środków, jak twierdzą panie tam pracujące. Ponadto te egzemplarze książek, które oznaczone są literką P (oznacza to, że powinny być na stanie w czytelni), są również wypożyczane. Sporym problemem jest fakt, iż biblioteka ta w odróżnieniu od innych, nie posiada katalogu on-line, co oznacza, że mieszkańcy miasta oraz okolicznych miast i wiosek, muszą pofatygować się do Lubania tylko po to, aby sprawdzić czy dana książka jest, a niejednokrotnie może okazać się, że już została wypożyczona. Większość książek jest pojedynczych egzemplarzy. Terminów zwrotu książek nie każdy przestrzega i nikt tego nie egzekwuje (choćby telefonicznie). Co prawda takie osoby płacą karę, ale jakie to ma znaczenie dla osoby, która w danym momencie potrzebuje konkretnego egzemplarza książki. Dowiedziałam się również, że Panie tam pracujące nie mają czasu na wprowadzanie tych książek do katalogu on-line i jego prowadzenie, dlatego on nie funkcjonuje. Istnieje tylko katalog czasopism. W bibliotece często nie ma warunków do spokojnego przejrzenia książek, ponieważ ciągle ktoś się przemieszcza tam i z powrotem, kontrolując co czytelnik robi. Biblioteka jest niewielka i niewyremontowana oraz niedostosowana do potrzeb czytelników. Podczas swojej wizyty, przeszłam pomiędzy półkami, aby dotrzeć do czytelni (to jedyna droga) i nakrzyczano na mnie, że bez pozwolenia nie powinnam tak robić. Tymczasem nie było się kogo zapytać o pozwolenie, ponieważ Panie tam pracujące za każdym razem zastaję przy piciu kawy w pokoju obok. Tym razem też tak było i chociaż zauważyły, że weszłam to nie odpowiedziały mi dzień dobry ani nie zapytały czy w czymś mogą mi pomóc, pomimo, że na pomoc czekałaam 5 minut. Panie tam pracujące są zawsze elegancko i estetycznie ubrane, jednak jakość obsługi zależy ewidentnie od ich humoru. Najczęściej nie jest ona najlepsza, ponieważ Panie zawsze odsyłają do katalogu a same nie wykazują kreatywności i chęci pomocy czytelnikowi. Zaskakujący jest również fakt, że opłata roczna różni się od opłat w innych bibliotekach (5zł więcej). Dodatkowym problemem i utrudnieniem dla większości czytelników są, po raz kolejny zmieniające się godziny otwarcia. biblioteka jest czynna od poniedziałku do piątku w godzinach od 12.00 do 17.00. Jestem zapisana w innych bibliotekach i wiem, że te godziny są tam zróżnicowane i dostosowywane do potrzeb czytelników (w granicach normy), a nie pracowników.