Obwoźny sklep rybny

(3.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Raz lub dwa...
Raz lub dwa razy w tygodniu przyjeżdża na moje osiedle ciężarówka, która pełni rolę obwoźnego sklepu rybnego. Ciężarówka ma podnoszoną boczną ściankę paki, w środku znajdują się lady chłodnicze. Sam pomysł jest sprytny, a sklepik cieszy się dość dużym zainteresowaniem. W czwartek 23 kwietnia skuszona tym, że od ciężarówki odchodzi kilka pań z pełnymi siatkami, podeszłam i przyjrzałam się ofercie. Była godzina popołudniowa i niektórych ryb już nie było. Jednak dostępnych jeszcze było kilka gatunków świeżych morskich ryb oraz wędzone makrele i halibut. Poprosiłam o makrelę. Pan spytał się, którą sobie życzę. Do wyboru miałam już tylko dwie. Zważył ją, odebrał zapłatę, wydał resztę i podał rybę. Był uprzejmy. Ryba była smaczna. Bardzo pochwalam sam pomysł obwoźnej sprzedaży, chociaż w miesiącach bardzo ciepłych bałabym się o jakość towaru.

demo

30.04.2009

Placówka

Gdynia, Paprykowa -

Nie zgadzam się (18)

Obwoźny sklep rybny

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Obwoźny sklep rybny?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Raz lub dwa...
Raz lub dwa razy w tygodniu przyjeżdża na moje osiedle ciężarówka, która pełni rolę obwoźnego sklepu rybnego. Ciężarówka ma podnoszoną boczną ściankę paki, w środku znajdują się lady chłodnicze. Sam pomysł jest sprytny, a sklepik cieszy się dość dużym zainteresowaniem. W czwartek 23 kwietnia skuszona tym, że od ciężarówki odchodzi kilka pań z pełnymi siatkami, podeszłam i przyjrzałam się ofercie. Była godzina popołudniowa i niektórych ryb już nie było. Jednak dostępnych jeszcze było kilka gatunków świeżych morskich ryb oraz wędzone makrele i halibut. Poprosiłam o makrelę. Pan spytał się, którą sobie życzę. Do wyboru miałam już tylko dwie. Zważył ją, odebrał zapłatę, wydał resztę i podał rybę. Był uprzejmy. Ryba była smaczna. Bardzo pochwalam sam pomysł obwoźnej sprzedaży, chociaż w miesiącach bardzo ciepłych bałabym się o jakość towaru.