Ośrodek sportowy w Piekarach k. Krakowa jest stosunkowo nowym obiektem. Zlokalizowany ok. 10 km. od centrum Krakowa.Dojazd dobrze oznakowany. Z zewnątrz budynek basenu wygląda ładnie i w miarę nowocześnie. W środku jest czysto.W holu jest szatnia, sklepik z art. "pływackimi", szafki na zostawienie butów czy okryć zewnętrznych. Czas i korzystanie z różnych usług, otwieranie szafek w przebieralni dokonywane jest na podstawie "zegarka". Przy wejściu płaci się za 1szą godzinę pływania. Dodatkowe atrakcje jak sauna, kąpiele w solankach, dłuższy pobyt doliczane są do zegarka co jest bardzo wygodne ponieważ nie trzeba nigdzie chodzić, nic zgłaszać. Przebieralnie są wygodne i czyste. Pod prysznicami jest bardzo ciepła woda i mydło. Jedynym minusem związanym z czystością był brudny "brodzik" do opłukania stóp przed wejściem na halę pływalni. Na hali był dostępny- basen 25 m. do pływania - czysty o dobrej temperaturze do pływania; - basen płytki dla osób nie umiejących pływać z biczami wodnymi - również czysty, o wodzie cieplejszej niż ten do pływania; - zjeżdżalnia; - dwie wanny z leczniczymi solankami a' la jacuzzi oraz sauna. Na basenie dostępne były deski do pływania, skrzydełka dla dzieci i inne akcesoria. Jedynym minusem był brak brodzika dla zupełnie małych dzieci. Dwulatek, z którym byłam znalazł jednak ogromną frajdę w zjeżdżaniu na zjeżdżalni. Obsługa miła i uczynna. Ratownik był aktywny. Temperatura po wyjściu z basenu ciepła i komfortowa. Suszarki działały. Podsumowując: bardzo udane sobotnie popołudnie. Dodatkowym atutem była zaskakująco mała liczba osób korzystających z basenu co w Krakowie jest rzeczą niespotykaną o takiej porze.