Vento Milano to sklep w pasażu Tesco, z ekskluzywnymi damskimi ubraniami. Dziś weszłam do sklepu, chciałam zorientować się w cenach i kupić bluzkę. Od progu pani sprzedawczyni powitała mnie z uśmiechem, mimo że był już czas zamykania sklepu. Ubrana była ładnie, schludnie, odpowiednio do wieku. W sklepie panował porządek, towar dobrze wyeksponowany. Zaczęłam przeglądać wieszaki z ubraniami, czekając na reakcję sprzedawczyni. Kątem oka widziałam, że mnie obserwuje, jakby dając mi czas na samotny wybór, aby później włączyć się do sprzedaży. Zapytałam ją o inne białe bluzki, niż te dostępne na wieszakach. Pani od razu podeszła do mnie, oznajmiła, że nie mają innych, ale próbowała mi doradzić inną elegancką bluzkę. Była na tyle przekonywująca, że gdyby cena nie była trzycyfrowa pewnie bym ją kupiła. Podziękowałam, wyszłam, sprzedawczyni z uśmiechem mnie pożegnała.
Vento Milano to sklep w pasażu Tesco, z ekskluzywnymi damskimi ubraniami. Dziś weszłam do sklepu, chciałam zorientować się w cenach i kupić bluzkę. Od progu pani sprzedawczyni powitała mnie z uśmiechem, mimo że był już czas zamykania sklepu. Ubrana była ładnie, schludnie, odpowiednio do wieku. W sklepie panował porządek, towar dobrze wyeksponowany. Zaczęłam przeglądać wieszaki z ubraniami, czekając na reakcję sprzedawczyni. Kątem oka widziałam, że mnie obserwuje, jakby dając mi czas na samotny wybór, aby później włączyć się do sprzedaży. Zapytałam ją o inne białe bluzki, niż te dostępne na wieszakach. Pani od razu podeszła do mnie, oznajmiła, że nie mają innych, ale próbowała mi doradzić inną elegancką bluzkę. Była na tyle przekonywująca, że gdyby cena nie była trzycyfrowa pewnie bym ją kupiła. Podziękowałam, wyszłam, sprzedawczyni z uśmiechem mnie pożegnała.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.