W niedzielę udałam się na obiad do restauracji Artis. Obsługa bardzo uprzejma, odczekała chwilę, aż zajmiemy stolik, z uśmiechem wręczyła karty i po odpowiedniej chwili przyjęła zmówienie. Na moją prośbę włączono telewizor i mogłam oglądać jak Szymon Kołecki zdobywa srebro. Zamówione dania przyniesiono po około 20 minutach, wszystko było bardzo dobrze przygotowane, mnie i towarzyszącym mi osobom bardzo smakowało.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.