Po wejściu do sklepu, od razu zwróciłem uwagę na to, że jest niedostatecznie oświetlony.Powierzchnia sklepu to ok.100m2, gdzie znajduje się ok 30 regałów. Po mniej więcej 5 minutach bezskutecznego poszukiwania interesującego mnie produktu podszedłem do sprzedawczyni która była sama obsługując kolejkę klientów. Nie była w stanie powiedzieć mi gdzie znajduje się przedmiot którego szukam. Powiedziała mi jedynie,że taki przedmiot powinien gdzieś być. Po za tym w całym sklepie było słychać krzyk mężczyzny dochodzący z biura, który używał nadmiernie wulgaryzmów. Wywnioskowałem, że jest to głos właściciela, który prowadzi rozmowę telefoniczną.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.