Postanowiłam się wybrać do tej restauracji ponieważ jest w centrum miasta i bardzo podobało mi się tam wcześniej. Na początku miałam pewne obawy czy w ogóle jest otwarte bo światło wewnątrz było bardzo mizerne. Po lokalu widać upływ czasu, to co kiedyś było super nowością teraz jest jakby z lekka obdrapane, wyblaknięte jakby zakurzone. Obsługa miła, chociaż trochę zakręcona, zamawiając grzane piwo dostałam zimne. Najgorsze co mnie tam spotkało to ta pizza.... rany boskie, takiego czegoś dawno nie jadłam coś między odgrzaną mrożoną pizzą z dyskontu a margeritką spod Telegrafu. Grubaśne ciasto z jakąś mizerną posypką na wierzchu (czytaj serem, szynką itd.) Cena pizzy naprawdę niska, ale tutaj pytanie: czy chodzi o ilość czy jakość? Ja bym się mocno zastanowiła na miejscu właściciela. Chciała bym bardzo żeby to miejsce przetrwało, dlatego nie piszę złośliwie, ale może warto trochę zainwestować w jakość jedzenia.
Postanowiłam się wybrać do tej restauracji ponieważ jest w centrum miasta i bardzo podobało mi się tam wcześniej. Na początku miałam pewne obawy czy w ogóle jest otwarte bo światło wewnątrz było bardzo mizerne. Po lokalu widać upływ czasu, to co kiedyś było super nowością teraz jest jakby z lekka obdrapane, wyblaknięte jakby zakurzone. Obsługa miła, chociaż trochę zakręcona, zamawiając grzane piwo dostałam zimne. Najgorsze co mnie tam spotkało to ta pizza.... rany boskie, takiego czegoś dawno nie jadłam coś między odgrzaną mrożoną pizzą z dyskontu a margeritką spod Telegrafu. Grubaśne ciasto z jakąś mizerną posypką na wierzchu (czytaj serem, szynką itd.) Cena pizzy naprawdę niska, ale tutaj pytanie: czy chodzi o ilość czy jakość? Ja bym się mocno zastanowiła na miejscu właściciela. Chciała bym bardzo żeby to miejsce przetrwało, dlatego nie piszę złośliwie, ale może warto trochę zainwestować w jakość jedzenia.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.