W hotelu Zagroń w Szczyrku spędziłam trzy dni - wyjechałam tam w ramach szkolenia z kursu organizowanego przez Ośrodek Społeczny za pieniądze z Unii Europejskiej. Z zewnątrz hotel mnie nie zachwycił - wygląda tak sobie. Po wejściu okazało się, że trafiłam w piękne miejsce - wspaniała posadzka, recepcja z bardzo miłą obsługą, winda. O pokojach niestety nie mogę powiedzieć wiele dobrego - przestarzałe łóżka, kafelki w łazience niezbyt czyste, kabina prysznicowa niehigieniczna, zaniedbana. Otrzymaliśmy pokoje 2 osobowe, z balkonem i łazienką. Co mi się bardzo spodobało to telefony w każdym pokoju, którymi można było swobodnie operować łącząc się z recepcją i poszczególnymi pokojami bez dodatkowych kosztów. Na poddaszu hotelu znajduje się bardzo przytulna sala, gdzie można zapalić w kominku i zrobić grilla. Natomiast na dole znajdziemy basen oraz jacuzzi. Sala konferencyjna jest duża i znajdziemy w niej bardzo wiele wygodnych foteli, co dla mnie osobiście jest ogromnym plusem, bo jest zbawienne kiedy musimy w tej sali długo siedzieć. Jeśli chodzi o śniadania jakie nam podawano to nie mam nic do zarzucenia - były one w formie szwedzkiego stołu, każdy brał co i ile chciał, do wyboru było mnóstwo potraw np. jajecznica, parówki, kiełbasa, wędliny, bułki, chleb, pieczeń na zimno, sery, dżemy, kremy czekoladowe, sałatki, płatki itp. oraz napoi np. kakao, kawa i herbata, soki. O ile śniadanie było wyborne o tyle obiadami byłam bardzo zawiedziona. Zupy w miarę smaczne, porcje mięsa bardzo malutkie, zawsze sporo przesolone, minimalne porcje sałatek. Nie można było dostać dokładki, przez co nie było możliwości zaspokojenia apetytu całkowicie. Pochwalić mogę wypieki - bardzo pyszne ciasta i ciastka. Na kolację pierwszego dnia otrzymaliśmy gulasz w chlebie(niedoprawiony, ale robił wrażenie), chleb ze smalcem(pyszny), kiełbasę oraz mięso z grilla(sporo przesolone), natomiast w dniach kolejnych były to już wydzielone porcje, którymi tak jak obiadem trudno byłoby się najeść. Jeśli chodzi o personel hotelu to był on bardzo miły. W hotelu panował porządek. Ceny niezbyt niskie, zwłaszcza jeśli chodzi o kawiarnię. Polecam odwiedzić i samemu się przekonać.
W hotelu Zagroń w Szczyrku spędziłam trzy dni - wyjechałam tam w ramach szkolenia z kursu organizowanego przez Ośrodek Społeczny za pieniądze z Unii Europejskiej. Z zewnątrz hotel mnie nie zachwycił - wygląda tak sobie. Po wejściu okazało się, że trafiłam w piękne miejsce - wspaniała posadzka, recepcja z bardzo miłą obsługą, winda. O pokojach niestety nie mogę powiedzieć wiele dobrego - przestarzałe łóżka, kafelki w łazience niezbyt czyste, kabina prysznicowa niehigieniczna, zaniedbana. Otrzymaliśmy pokoje 2 osobowe, z balkonem i łazienką. Co mi się bardzo spodobało to telefony w każdym pokoju, którymi można było swobodnie operować łącząc się z recepcją i poszczególnymi pokojami bez dodatkowych kosztów. Na poddaszu hotelu znajduje się bardzo przytulna sala, gdzie można zapalić w kominku i zrobić grilla. Natomiast na dole znajdziemy basen oraz jacuzzi. Sala konferencyjna jest duża i znajdziemy w niej bardzo wiele wygodnych foteli, co dla mnie osobiście jest ogromnym plusem, bo jest zbawienne kiedy musimy w tej sali długo siedzieć. Jeśli chodzi o śniadania jakie nam podawano to nie mam nic do zarzucenia - były one w formie szwedzkiego stołu, każdy brał co i ile chciał, do wyboru było mnóstwo potraw np. jajecznica, parówki, kiełbasa, wędliny, bułki, chleb, pieczeń na zimno, sery, dżemy, kremy czekoladowe, sałatki, płatki itp. oraz napoi np. kakao, kawa i herbata, soki. O ile śniadanie było wyborne o tyle obiadami byłam bardzo zawiedziona. Zupy w miarę smaczne, porcje mięsa bardzo malutkie, zawsze sporo przesolone, minimalne porcje sałatek. Nie można było dostać dokładki, przez co nie było możliwości zaspokojenia apetytu całkowicie. Pochwalić mogę wypieki - bardzo pyszne ciasta i ciastka. Na kolację pierwszego dnia otrzymaliśmy gulasz w chlebie(niedoprawiony, ale robił wrażenie), chleb ze smalcem(pyszny), kiełbasę oraz mięso z grilla(sporo przesolone), natomiast w dniach kolejnych były to już wydzielone porcje, którymi tak jak obiadem trudno byłoby się najeść. Jeśli chodzi o personel hotelu to był on bardzo miły. W hotelu panował porządek. Ceny niezbyt niskie, zwłaszcza jeśli chodzi o kawiarnię. Polecam odwiedzić i samemu się przekonać.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.