Lokal położony jest przy głównej drodze (trasa Kraków-Katowice) wiodącej przez miasto, w którym tylko tutaj można zatrzymać się na kawę lub posiłek od godz.10.00. Jednak godzina otwarcia oznacza tak naprawdę pojawienie się pracownika (1 osoba), który dopiero otwiera drzwi i uruchamia urządzenia kuchenne, co oznacza, że na kawę z ekspresu trzeba czekać jeszcze ok.10 min., a na gorący posiłek minimum kwadrans. Jeden człowiek obsługi oznacza, że ta sama osoba wystawia popielniczki do sali dla palących, wydaje napoje butelkowane, przyjmuje pieniądze itp. - jednocześnie przygotowując w kuchni posiłek. Daje to myślenia nad poziomem higieny... Ponadto w razie potrzeby ustalenia warunków cateringu lub wynajmu sali personel nie potrafi uzgodnić szczegółów bez telefonicznej rozmowy z właścicielem, ewentualnie wezwaniem go z domu. pomimo, iż sam zajazd wygląda na zadbany i estetyczny, te elementy kiepskiej organizacji i słabego poziomu obsługi zdecydowanie psują pierwsze wrażenie.