Przez ostanie trzy dni zmuszona byłam przebywać na oddziale ginekologicznym w szpitalu w Mińsku Mazowieckim. Ze względu na późną porę pojechałam do szpitala po doraźną pomoc w uciążliwym bólu spowodowanym zapaleniem pęcherza. Rzeczą najbardziej dla mnie zaskakującą po przyjeździe do szpitala, była propozycja pozostania na oddziale ze względu na cyklicznie powtarzające się tego rodzaju dolegliwości. Jeszcze tego samego dnia pomimo późnej pory (ok. godz. 22) wykonano mi szczegółowe badania. Oddział ten można opisać, jako przykład dwóch totalnych skrajności: kompetentnego i godnego polecenia personelu oraz żenujących i odstraszających warunków sanitarnych. Te ostatnie powodowały, że pacjentki dużo gorzej znosiły pobyt w szpitalu chcąc wrócić jak najszybciej do swoich domów. Zarówno toalety i jak prysznice były w opłakanym stanie. Nie remontowano ich prawdopodobnie od czasu powstania tego oddziału a na pewno jak potwierdziła jedna z pielęgniarek od 21 lat. Kobiety w zaawansowanej ciąży nie mieściły się w wąskich kabinach w WC, co wymuszało korzystanie z nich przy uchylonych drzwiach. W toaletach nie ma ani papieru toaletowego, ani papierowych ręczników do wytarcia rąk ani mydła. W prysznicach jest grzyb i niezamykające się kabiny. Na szczęście drugą, bardziej pozytywną stroną tego medalu jest godne podziwu zaangażowanie lekarzy, którzy przez kolejne dwa dni szukali u mnie przyczyny nawracającej infekcji i wykonywali kilkukrotnie te same badania żeby wykluczyć wszelkie ewentualności. Zarówno lekarze jak i pielęgniarki były przy tym bardzo cierpliwe i uprzejme, nastawione na pomoc pacjentkom. Jedyne, czego mi w tej opiece zabrakło to bardziej szczegółowe rozmowy tak żebym wiedziała, w jakim celu wykonywane były dane badania, jakie były ich wyniki, co konkretnie oznaczają terminy, których powszechnie używa środowisko lekarskie, a które dla pacjentów brzmią jak obcy język. Finalnie wypisano mnie po trzech dniach z odnalezionym podłożem od lat męczących mnie dolegliwości. Na to samo schorzenie leczę się od kilkunastu lat i jeszcze nigdy nie starano się znaleźć przyczyny tak jak w mińskim szpitalu, za co jestem bardzo wdzięczna. Warto jednak w przyszłości pomyśleć o remoncie sanitariatów tak by miejsce to nie wywoływało tak negatywnych odczuć u kobiet.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.