Jest to jedna z moich ulubionych restauracji w Krakowie. Przytulna, spokojna restauracja z grecką muzyką i wspaniałym greckim jedzeniem, no i oczywiście greckim alkoholem. Miła obsługa, potrafi doradzić, nawet jak się nie wie, co by tu zjeść. Polecam!

Restaurację Hellada postanowiłam odwiedzić ze znajomym. Wystrój restauracji jest przyjemny, urządzony w greckim stylu - uwagi można mieć do zapachu, nie był zachęcający, nie wiem, z czego wynikał. Postanowiliśmy zamówić dania główne: PSARONEFRI - grillowana polędwiczka wieprzowa podana z ziemniakami i musztardą z pigwy domowej roboty oraz Souvlaki me garides - szaszłyk z krewetek z bekonem podany z grecką pitą i sałatami. Polędwiczka - podobno ciężko zrobić twardą polędwicę - ale jednak się da. Mięso było dość twarde, nie należało do najsmaczniejszych, musztarda z pigwy - bardziej przypominała normalną musztardę, ciężko było wyczuć pigwę. Jeśli chodzi o wielkość porcji, jest ona dość duża, każdy ma szansę się najeść. Szaszłyki - z relacji znajomego - smaczne, aczkolwiek boczek nie był w ogóle wysmażony, bardzo tłusty. Pita bardzo dobra. Długi czas oczekiwania na jedzenie.Podsumowując, dania smaczne, ale nie zachęcające do powrotu. Jakość dań do ceny nie jest odpowiednia - za tę cenę można zakosztować wiele lepszych dań w restauracjach w centrum.Personel jak najbardziej w porządku.

Reaktywowana restauracja oddalona nieco od centrum Krakowa - mimo to polecam. Wybraliśmy to miejsce na spotkanie z przyjaciółmi. Przytulne wnętrze, przyzwoite ceny a moussaka...po prostu palce lizać ! Jedyne do czego mogę mieć zastrzeżenia to zbyt długi okres oczekiwania oraz obsługa. Kelnerka zwracała się do nas per "ty" - wg. mnie niedopuszczalne.