Kolację połączoną z obiadem postanowiłem zjeść na zamojskim rynku. Wybór padł na restaurację w podziemiach. Wejście do niej jest kręte ale to co się widzi po zejściu zapiera dech w piersiach. Restauracja urządzona jest w stylu muzealnym. Stąd też nazwa. Surowe ściany z cegły, stylowe meble, portrety założyciela Zamościa oraz innych osób, którym to miasto zawdzięcza swoje istnienie nadają temu miejscu bardzo ciekawy klimat. Po "zwiedzeniu" całego lokalu zasiadłem w wygodnym fotelu. Podeszła do mnie uśmiechnięta pani (wiek około 25 lat), przywitała się i podała menu. Na zamówione jedzenie czekałem około 10-15 minut. Było warto. Duże porcje w gustowny sposób ułożone na talerzach smakowały wyśmienicie. Rachunek był adekwatny do tego co otrzymałem, zarówno jeżeli chodzi o smak potraw jak i klimat miejsca w którym je spożywałem. W lokalu było czysto, nastrojowo a obsługa bez zarzutu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.