Ostatnio wybrałam się na zakupy. Chciałam kupić spodnie, bluzki. Ostatecznie wylądowałam w sklepie z odzieżą damską Koloroffa. Wchodzę, Pani z obsługi bardzo miła, fajne ciuchy. Wybrałam kilka rzeczy. Zapłaciłam, dostałam resztę no i proszę o paragon a słyszę od tej miłej Pani "U NAS NIE MA PARAGONÓW". Jak to? A gwarancja, zwrot towaru np. z ukrytą wadą albo wymiana na inny? Na to usłyszałam po raz kolejny "U NAS NIE MA PARAGONÓW". Zdziwiłam się bardzo bo to przecież nie bazar czy rynek. Ciekawa jestem co na to Urząd Skarbowy czy Rzecznik Praw Konsumentów. Ale pani z obsługi bardzo miła... :)
Ostatnio wybrałam się na zakupy. Chciałam kupić spodnie, bluzki. Ostatecznie wylądowałam w sklepie z odzieżą damską Koloroffa. Wchodzę, Pani z obsługi bardzo miła, fajne ciuchy. Wybrałam kilka rzeczy. Zapłaciłam, dostałam resztę no i proszę o paragon a słyszę od tej miłej Pani "U NAS NIE MA PARAGONÓW". Jak to? A gwarancja, zwrot towaru np. z ukrytą wadą albo wymiana na inny? Na to usłyszałam po raz kolejny "U NAS NIE MA PARAGONÓW". Zdziwiłam się bardzo bo to przecież nie bazar czy rynek. Ciekawa jestem co na to Urząd Skarbowy czy Rzecznik Praw Konsumentów. Ale pani z obsługi bardzo miła... :)
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.