Byłam w urzędzie załatwić formalność, stanęłam do stanowiska przy którym był tylko jeden petent, niestety nie doczekałam się obsługi, bo jak się okazało "ten petent" był kimś z rodziny tejże pani urzędniczki i rozmawiali sobie na temat zakupów jakie ostatnio robili. Po 20-minutowym czekaniu zostałam zmuszona przejść do innego stanowiska.
Byłam w urzędzie załatwić formalność, stanęłam do stanowiska przy którym był tylko jeden petent, niestety nie doczekałam się obsługi, bo jak się okazało "ten petent" był kimś z rodziny tejże pani urzędniczki i rozmawiali sobie na temat zakupów jakie ostatnio robili. Po 20-minutowym czekaniu zostałam zmuszona przejść do innego stanowiska.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.