Po pracy udałam się z moim Kochaniem na obiad. Wybór padł na Kochanówkę - nowootwarty lokal serwujący polskie i litewskie specjały. Od znajomych słyszałam wiele pochlebnych opinii na temat tego miejsca, które postanowiłam zweryfikować osobiście. Lokal składa się z dwóch sal, ich wystrój kojarzy się z domem, wsią - szczególnie szafka z przetworami, obwieszona suszonymi ziołami oraz warkoczami czosnku. Obsługiwała nas miła pani kelnerka - blondynka. Ponieważ mój luby zdecydował się na schabowego, opiekane talarki i surówkę z marchwii, ja postanowiłam zapytać się co lokal poleca. Zaproponowano mi danie dnia - zupę krupnik, a na drugie karkówkę w sosie miętowym z ziemniaczkami i zasmażanymi ziemniaczkami lub surówkami do wyboru. Zgodziłam się i wybrałam surówki. Trochę poczekaliśmy na nasze posiłki, ale warto czekać (wcale nie długo), bo za ceny niższe niż w znanych sieciach fastfoodowych, otrzymujemy coś wyjątkowego. Karta jest zwięzła, co świadczy o świeżych produktach, które nie leżakują miesiącami w lodówkach, i każdy może wybrać coś dla siebie. Cenowo bardzo przystępnie. Za danie dnia - zupa + II danie - 12 zł. Jedzenie bardzo smaczne, domowe. Karkówka wprost rozpływała się w ustach. Wszystko świeże i naprawdę smaczne! Obsługa miła, nie narzucająca się. Następnym razem muszę skosztować czegoś litewskiego i zachwalanej przez koleżankę kawy "Kochanówka".
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.