W czasie zmiany pociągów w podróży z Wrocławia do Rzeszowa, aby nie zasnąć w pociągu nocnym,kupiłem w Galerii Krakowskiej gazetę codzienną. Byłem zaskoczony dość niezbyt uprzejmą obsługą,oraz tym że sprzedawca podał mi paragon fiskalny dopiero po mojej interwencji. Jako kwalifikowanyturysta, zbieram paragony, by udokumentować swój pobyt w danym miejscu
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.