Dnia 6 sierpnia o godzienie 15 udałam sie do sklepu odzieżowego Najna oferującego odzież ślubną i dodatki. Sklep położony jest prostopadle do ulicy główniej Łodzi - Piotrkowskiej. Sklep posiada doble oznakowanie wiec dotarcie do niego nie stanowi problemu. W sklepie panuje czystośc i porządek. Salon posiada bardzo duży wybór sukni ślubnych, których dalsze rozszerzenie ukazuje firmowy katalog. Oferowane suknie są dostępne we wszytkich możliwych wzorach i stylizacjach. Do sukni możliwe jest dobranie odpowiedniego obuwia i dodatków do niej. Sklep obsługuje Pani Baśia, która w bardzo ciekawy jak i dyspozycyjny sposób udziela porady i pomocy klientce. Ekspedienta wnikliwie doecieka wymagań klientki i jej zapotrzebowaniom pozwalajc na dokonanie właściwego wyboru. Sprzedawczyni proponuje przymiarkę każdej sukni i odpowiednio dopasowywuje ją do sylwetki klientki. Salon operuje ceny ze średniejpółki cenowej w zależności od wymagań i fasonu wybranej sukni. Każdy model wybranego fasonu jest dokładnie przymierzany i szyty dokładnie na miarę przyszłej Panny Młodej. Salon oferuję stały kontakt z klientką i umożliwia częste wizyty.

Moja obserwacja dotyczy długiej dość, bo ok 8 miesięcznej współpracy z tym salonem. W grudniu wybrałam się tam po raz pierwszy w celu wybrania sukni ślubnej. Bardzo duży wybór modeli sukni, szerowki wachlarz cenowy, więc każda przyszła panna młoda powinna znaleźć coś dla siebie. Obsługa kompetentna, Panie znały się na rzeczy. Dodatkowo wszytskie dodatko mażna zakupić na miejscu. Kupiona suknia sprawdziła sie w 100%, dobrze dopasowana nie spadała w tańcu. Po ślubie jednak pojawił sie problem - co z nią zrobić? Przypadkiem dowiedziałąm się, że mój salon również przyjmuje suknie do komisu - do miesiąca po zakupie, o czym przez ślubem niestety niekt mnie nie poinformował. Po 3 miesiącach od daty ślubu skontaktowałam się z salonem i spytałam o możliwość oddania sukni do komisu. Pani obsługująca mnie powiedziała, że nie powinno być najmniejszego problemu, tym bardziej, że suknia była bardzo droga. Miała jednak się skonsultować i zadzownić w umówionym terminie. telefon milczał. Gdyby nie kontakt z mojej strony pewnie nikt by nie oddzwonił. Niestety, dowiedziaąłm się, że jeśli chcę oddać suknię, musi być w nienaruszonym stanie więc wszystkie naprawy musze wykonać we własnym zakresie...i jeszcze nie mam pewności, że zostanie przyjęta. Niestety, jestem rozczarowana obsługą posprzedażową. DO tej pory uważałam ten salona za najlepszy w Łodzi i polecałam go wsyztskim miom koleżankom, kótre w niedługim czasie będą brać ślub. To było do tej pory. Dzisiaj przezd poleceniem, zastanopwię się 2 razy czy warto.