Nowe Zoo w Poznaniu

(4.38)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (4 z 4)

Kilka dni temu...
Kilka dni temu odwiedziłem poznańskie zoo. Powiem, że jest przereklamowane. Żadnych atrakcji, mało zwierząt i kiepsko pod względem gastronomii. Jedyne, co można zobaczyć, to cztery słonie, cztery wielbłądy, kilka ospałych żubrów i parę rozleniwionych tygrysów syberyjskich. Brakuje chociażby jednego lwa, nosorożców, żyraf, niedźwiedzi, krokodyli oraz wielu innych zwierząt, które mogłyby być prawdziwą atrakcją chociażby dla zwiedzających grup dzieci. Po wielu kilometrach, które człowiek przedrepcze, czeka na niego np. łyk kawy za wcale niemałe pieniądze i niezbyt miła obsługa, która nastawiona jest maksymalnie na zysk. Mówiąc krótko, można się nieźle umęczyć, a niewiele zobaczyć.

zarejestrowany-uzytkownik

27.04.2013

Placówka

Nie zgadzam się (0)
ceny biletów:Bilety wstępu...
ceny biletów:Bilety wstępu w dni powszednie:normalny - 15,00 zł.ulgowy - 8,00 zł.rodzinny - 35,00 zł.Bilety wstępu w dni wolne i świątecznenormalny - 20,00 zł.ulgowy - 10,00 zł.rodzinny - 50,00 zł. Przed wejściem (kasami) kolejki, ale szybko się przemieszczały. Na terenie zoo jeżdżą kolejki, do zwiedzania. Teren zoo bardzo zadbany. Zwierzęta niezbyt dziś chciały wychodzić bo słoneczko za mocno grzało. Klatki zwierząt zadbane i wyczyszczone. Opis każdego zwierzęcia przed klatką. Możliwość robienia zdjęć. Przy słoniarni miejsce na odpoczynek pod domkami, możliwość zjedzenia i wypicia. obsługa bardzo uprzejma, kierując się z zapytaniem jak dojść do... szybko wskazują drogę.

Elżbieta_555

06.08.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Wybralismy się dziś...
Wybralismy się dziś do Nowego Zoo w POznaniu by w końcu zwiedzić tak rozreklamowana od kilku lat słoniarnię, Obiekt faktycznie budzi podziw i słonie są super W ogóle zoo stało sie bardzo fakjna atrakcja na wypoczynek rodzinny. Co 10 minut jeździ kolejka wewnatrz zoo dla bardziej zmęcoznych. Bardzo dużo jest kanjpek gdzie mozna coś zjeśc lub tez miejsc do odpoczynku. Wybiegi dla zwierząt są duże i jest co oglądać. Na pewno jest to fajna atrakcja zarówno dla małych i jak i większych dzieci.Czynne jest od 9 do 19 i jest duży parking przed wejściem. Tylko ceny trochę wysokie jak na jeden dzień przyjemności. Za jeden bilet trzeba zapłacić w weekend 20 pln.

Renata_234

16.08.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Ogród zoologiczny w...
Ogród zoologiczny w Poznaniu tzw nowe zoo jest otwarte 365 dni w roku!!! Spacerując po zoo mamy wrażenie jakbyśm się wybrali do wielkiego lasu pełnego zwierząt. Wybiegi zwierząt są zrobione ciekawie i wzorowane na naturanych warunkach w jakich żyje dane zwierzę. Tygrysy maja wybieg z pagorkowatym terenem i jest tak drewniany jakby dom do którego można wejśc i z parteru baz z pietar obserwować tygrysy na ich wybiegu. Słoniarnia jest nawjiększą w Europie. Na terenie zoo jest bar( w pobiżu soniarni) w którym można się posilić w sredniej cenie ze średnia obsługą). Aby obejśc na spokojnie całe zoo należałoby przyjśc na otwarcie. Nie czuć nie przyjemnych zapachów ani nie widac aby zwierzeta były zaniedbane. Jedyny nieestetyczny widok to ptactwo chodzące alejkami i załatwiajace swoje potrzeby tam gdzie się im chce. No ale w końcu pod ogi można patrzeć a stanąć i zrobić sobie zdjęcie z ptactwem wodnym to atrakcja.

Magika

29.11.2010

Placówka

Nie zgadzam się (1)

Nowe Zoo w Poznaniu

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Nowe Zoo w Poznaniu?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Kilka dni temu...
Kilka dni temu odwiedziłem poznańskie zoo. Powiem, że jest przereklamowane. Żadnych atrakcji, mało zwierząt i kiepsko pod względem gastronomii. Jedyne, co można zobaczyć, to cztery słonie, cztery wielbłądy, kilka ospałych żubrów i parę rozleniwionych tygrysów syberyjskich. Brakuje chociażby jednego lwa, nosorożców, żyraf, niedźwiedzi, krokodyli oraz wielu innych zwierząt, które mogłyby być prawdziwą atrakcją chociażby dla zwiedzających grup dzieci. Po wielu kilometrach, które człowiek przedrepcze, czeka na niego np. łyk kawy za wcale niemałe pieniądze i niezbyt miła obsługa, która nastawiona jest maksymalnie na zysk. Mówiąc krótko, można się nieźle umęczyć, a niewiele zobaczyć.