do odwiedzenia klubu base zachęcił nas promotor na rynku. Wejście gratis do 1 rano (był piątek). Czynny był tylko jeden parkiet (z tego co my zauważyliśmy) ale nie było to problemem, do czasu – później zrobiło się odrobinę ciasnawo. Jeden bar – nieduży ale obsługiwany bardzo sprawnie. Ceny jak w każdym klubie, za piwo i cole daliśmy ok 16zł. Muzyka, co kto lubi mi akurat pasowała bardzo więc wybawiłam się przednio. Szatnia zaraz przy schodach wejściowych, płatna 2zł od rzeczy. Troszkę małe numerki, łatwo zgubić w trakcie zabawy. Podsumowując, jest to jeden z klubów które na pewno będę w Krakowie odwiedzać.