W tym sklepie kupiłam skórzaną torebkę. Niestety podczas noszenia jej w uchwytach zaczęły wysuwać się śrubeczki. Dlatego oddałam do reklamacji, która miała być rozpatrzona do 19 czerwca. Ponieważ sklep nie skontaktował się ze mną do wyznaczonego terminu to 3 dni temu 26 czerwca poprosiłam o interwencję Federację Konsumentów. Pani z FK wczoraj odwiedziła ten sklep i Pani sprzedawczyni zadzwoniła do mnie. I tu w rozmowie telefonicznej usłyszałam nieźle zmyśloną przez sprzedawczynię bajeczkę. Powiedziała mi:,, że byłam w tym tygodniu u niej i powiedziałam jej, że za tydzień zgłoszę się po torebkę z reklamacji". Jak można tak kłamać! Mnie u niej nie było! I nie było żadnej rozmowy oraz niczego nie deklarowałam! Byłam, ale 15 czerwca w sklepie z zapytaniem: czy może już nie ma wiadmości w sprawie reklamacji i wówczas sprzedawczyni powiedziała, że mam czekać na sms-a od niej! Sms-a do mnie nie napisała!Czyżby Pani sprzedawczyni miała przywidzenia i przesłyszenia?:) Bardzo nieładnie tak postępować w stosunku do Klientów i zmyślać tego typu bajeczki!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.