Rosette

(5.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Kiedy weszłam do...
Kiedy weszłam do sklepu, pracownica była zajęta porządkowaniem bluzek na wieszakach. Odwróciła głowę w moją stronę, uśmiechnęła się, powiedziała "dzień dobry". W ofercie sklepu oprócz ubrań były także szale i biżuteria. Szale był ładnie wyeksponowane na wieszakach tak, że każdy było widać. Przy nich były naklejone ceny. Ubrania na wieszakach wisiały na tyle luźno, że można było je swobodnie przeglądać. Po około 2-3 minutach, od kiedy weszłam do sklepu, sprzedawczyni zapytała, czy może mi w czymś pomóc. Chciałam sama się rozejrzeć, więc podziękowałam. Sprzedawczyni w tym czasie stała za ladą. W sklepie pojawiały się inne klientki i sprzedawczyni każdą witała "dzień dobry". W sklepie zauważyłam dwie przymierzalnie, na podłodze nie zauważyłam śmieci lub plam. Kiedy wychodziłam ze sklepu, pracownica nie pożegnała się ze mną.

Aszka

21.05.2012

Placówka

Olsztyn, Pułaskiego 7

Nie zgadzam się (0)

Rosette

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Rosette?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Kiedy weszłam do...
Kiedy weszłam do sklepu, pracownica była zajęta porządkowaniem bluzek na wieszakach. Odwróciła głowę w moją stronę, uśmiechnęła się, powiedziała "dzień dobry". W ofercie sklepu oprócz ubrań były także szale i biżuteria. Szale był ładnie wyeksponowane na wieszakach tak, że każdy było widać. Przy nich były naklejone ceny. Ubrania na wieszakach wisiały na tyle luźno, że można było je swobodnie przeglądać. Po około 2-3 minutach, od kiedy weszłam do sklepu, sprzedawczyni zapytała, czy może mi w czymś pomóc. Chciałam sama się rozejrzeć, więc podziękowałam. Sprzedawczyni w tym czasie stała za ladą. W sklepie pojawiały się inne klientki i sprzedawczyni każdą witała "dzień dobry". W sklepie zauważyłam dwie przymierzalnie, na podłodze nie zauważyłam śmieci lub plam. Kiedy wychodziłam ze sklepu, pracownica nie pożegnała się ze mną.