W dniu 08.05.2012r. pojawiłam się przed budynkiem hotelu Solar Palace w Mrągowie. Przed hotelem jest niestety mały parking, ale udało się znaleźć jedno miejsce parkingowe. Gdy weszłam do hotelu, iż wnętrze jest urządzone w starodawnym, pięknym stylu. Zestaw mebli (stolik oraz fotele), które stały na śrdoku przykuły moją uwagę. Hol był duży i czysty. Gdy znalazłam się niedaleko recepcji, pracownice wstały i powitały mnie uprzejmie i z uśmiechem. Chwilę trwały formalności związane z meldunkiem. Otrzymałam klucz do pokoju, który znajdował się na pierwszym piętrze. Gdy weszłam do wnętrza, natychmiast moim oczu ukazał się piękny widok za oknem. Położyłam bagaże oraz udałam się na taras. Widok był niesamowity: jezioro, drzewa oraz zachód słońca. Pokój był ładnie urządzony, przechstronny oraz wygodny. W łazience było sterylnie. Jedynym mankamentem była letnia woda pod prysznicem. W pokoju było bardzo zimno, więc zziębnięta wskoczyłam odrazu do łóżka. Rano poszłam na śniadanie. Zostałam przywitana przez bardzo miłą pracownicę, która zaczepiona, ucięła ze mną miłą pogawędkę na temat miasta, hotelu oraz uroków terenu. Jedzenie było bardzo smaczne oraz świeże. Mimo letniej wody pod prysznicem oraz dość niskiej temperatury panującej w pokoju, wypoczęta i najedzona wyjechałam z hotelu aby rozpocząć kolejny dzień pracy.
W dniu 08.05.2012r. pojawiłam się przed budynkiem hotelu Solar Palace w Mrągowie. Przed hotelem jest niestety mały parking, ale udało się znaleźć jedno miejsce parkingowe. Gdy weszłam do hotelu, iż wnętrze jest urządzone w starodawnym, pięknym stylu. Zestaw mebli (stolik oraz fotele), które stały na śrdoku przykuły moją uwagę. Hol był duży i czysty. Gdy znalazłam się niedaleko recepcji, pracownice wstały i powitały mnie uprzejmie i z uśmiechem. Chwilę trwały formalności związane z meldunkiem. Otrzymałam klucz do pokoju, który znajdował się na pierwszym piętrze. Gdy weszłam do wnętrza, natychmiast moim oczu ukazał się piękny widok za oknem. Położyłam bagaże oraz udałam się na taras. Widok był niesamowity: jezioro, drzewa oraz zachód słońca. Pokój był ładnie urządzony, przechstronny oraz wygodny. W łazience było sterylnie. Jedynym mankamentem była letnia woda pod prysznicem. W pokoju było bardzo zimno, więc zziębnięta wskoczyłam odrazu do łóżka. Rano poszłam na śniadanie. Zostałam przywitana przez bardzo miłą pracownicę, która zaczepiona, ucięła ze mną miłą pogawędkę na temat miasta, hotelu oraz uroków terenu. Jedzenie było bardzo smaczne oraz świeże. Mimo letniej wody pod prysznicem oraz dość niskiej temperatury panującej w pokoju, wypoczęta i najedzona wyjechałam z hotelu aby rozpocząć kolejny dzień pracy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.