Ogólnie klimat w klubie znośny. Piwo tanie, mnóstwo znajomych można spotkać. Jednak najgorsze co tam jest to smród od papierosów. Nawet jak nie siedzi się w palarni to się śmierdzi papierosami. Trochę też czuć, że jest to piwnica. Barmanki ogólnie sympatyczne, można z nimi sobie porozmawiać. Miejsca do tańczenia mało (bardziej to po protu pub niż klub). Muzyka różnorodna, dla każdego zawsze coś leci.

Moja obserwacja dotyczy wizyty w klubie Hades. Na wejściu siedziało grono ochroniarzy. Po wejściu na salę udałam się w kierunku baru. Lokal wydał mi się brudny. Malutki bar, bardzo sympatyczny barman. Zamówiłam drinka, jednak nie miałam ochoty siadać. Część kanap zajęta przez klientelę, druga część przez to co po nich pozostało po nadmiernym spożyciu alkoholu. Kiepska muzyka, odniosłam wrażenie, że przychodzą tam same małolaty. Udałam się do toalety. Była obskurna, brudna, drzwi się nie zamykały na klamkę i nie było żadnego zamknięcia. Szybko opuściłam lokal. Bardzo niski poziom! Więcej tam nie pójdę!