Zimny i deszczowy poranek. Przemoczona i głodna znalazłam punkt sprzedaży fast-foodów. W środku baru na pierwszy rzut oka czysto, jednak na stole przy którym usiadłam były pozostałości surówki poprzedniego klienta. Za ladą stały dwie Panie, które na moje pytanie - "Rozumiem że w zestawie z hamburgerem jest Cola?!" Oburzone odpowiedziały, że nie. Mimo, że na ścianie była informacja "W zestawie cola gratis". Mimo wszystko zamówiłam hamburgera i za cole 0,5l zapłaciłam dodatkowo 4,50zł. W szybkim czasie otrzymałam hamburgera, którego połowa mięsa była spalona, a sos tylko na górze. Na moją prośbę o dolanie mi sosu, Pani ekspedientka pokręciła głową i "wielką łaską" dolała mi odrobinę sosu. Gdy wychodziłam (pomimo tego, że nie były Panie zajęte) nikt nie odpowiedział na moje "do widzenia".
Zimny i deszczowy poranek. Przemoczona i głodna znalazłam punkt sprzedaży fast-foodów. W środku baru na pierwszy rzut oka czysto, jednak na stole przy którym usiadłam były pozostałości surówki poprzedniego klienta. Za ladą stały dwie Panie, które na moje pytanie - "Rozumiem że w zestawie z hamburgerem jest Cola?!" Oburzone odpowiedziały, że nie. Mimo, że na ścianie była informacja "W zestawie cola gratis". Mimo wszystko zamówiłam hamburgera i za cole 0,5l zapłaciłam dodatkowo 4,50zł. W szybkim czasie otrzymałam hamburgera, którego połowa mięsa była spalona, a sos tylko na górze. Na moją prośbę o dolanie mi sosu, Pani ekspedientka pokręciła głową i "wielką łaską" dolała mi odrobinę sosu. Gdy wychodziłam (pomimo tego, że nie były Panie zajęte) nikt nie odpowiedział na moje "do widzenia".
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.