"Bar Krokus" jest jedynym miejscem we Lwówku Śląskim gdzie można zjeść tanie i dobre jedzenie domowe - Panie Kucharki proponują przeróżne dania obiadowe począwszy od zup kończąc na schabowym z ziemniakami i smażoną kapustą. Niestety i tu dotyka mnie jako wegetariankę problem wyboru potrawy, bezmięsne są tylko pierogi i kopytka, placki ziemniaczane i frytki. Proponujemy Paniom Kucharkom, aby wprowadziły do menu jajko sadzone, omleta czy smażony ser - Panie z tym samym uporem odpowiadają, że nikt tego nie będzie jadł...Ręce opadają. To samo jest z pierogami z kapustą i grzybami, my pytamy czy są, Panie odpowiadają, że nikt nie pyta to nie ma...Lekceważenie klienta. Raz dostałam zupę i chociaż pytałam parę razy czy na pewno jest bezmięsna już przy pierwszej łyżce "wyłowiłam" kawałek kiełbasy. Odniosłam talerz z zupą na ladę a Pani mówi: "Przecież to tylko troszkę kiełbaski, niech pani zje". Ręce opadają, można usprawiedliwić Panie tylko tym, że są w podeszłym wieku i mają swoje przyzwyczajenia. Dlaczego jednak oceniam Krokusa na plus? Ponieważ stołuje się tam duża część miasta, ludzie przychodzą z menażkami po obiady dla całych rodzin, gdyż ceny są naprawdę niskie. Za 16 zł najedzą się tam dwie osoby. Wystrój wnętrza kojarzy się trochę z PRL-em, ale to ma jakiś swój czar, do Krokusa nie przychodzi się na romantyczną kolację tylko po obiad. Może kiedyś będzie młoda i energiczna obsługa, która namówi szefów do zmian w menu i ja będę miała gdzie kupić obiad do menażki.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.