Punkt ksero znajduje się w domu studenckim "Skrzat", przy ul. Dąbrowskiego. Pomieszczenie jest czyste, ładne, przestronne. Szeroki zakres świadczonych usług jest tańszy niż gdziekolwiek. dodatkowym plusem, a w zasadzie największym dla licznych klientów punktu jest fakt, że jest ono w tygodniu czynne już od godziny 7.30. Jednak pracownica, którą jest młoda kobieta w wieku do 25 lat nie jest zbyt życzliwie nastawiona do klientów. Ostatnio zdarzyło mi się być tam przed 7.30, ponieważ na 8 musiałam być z materiałami, które potrzebowałam wydrukować na drugim końcu miasta, wiec zależało mi na czasie. Pukając i pytając czy mogę zostać już obsłużona nieco wcześniej ponieważ bardzo m zależy zostałam wyproszona w niezbyt elegancki sposób przez panią, która w tym czasie rozmawiała przez tel mówiąc mi, że czynne będzie za 2 minuty, gdy tyle brakowało do 7.30. Ok. Poczekałam cierpliwie. Wczoraj natomiast pani też nie była w dobrym nastroju ponieważ znów traktowała klientów jak zło konieczne. Zadawał pytania monotonnym głosem. Nie odpowiadała na dzień dobry i do widzenia. Wychodząc na drzwiach zauważyłam ogłoszenie, że szukają do pracy studentki. Może i wtedy jakość obsługi się zmieni...
Punkt ksero znajduje się w domu studenckim "Skrzat", przy ul. Dąbrowskiego. Pomieszczenie jest czyste, ładne, przestronne. Szeroki zakres świadczonych usług jest tańszy niż gdziekolwiek. dodatkowym plusem, a w zasadzie największym dla licznych klientów punktu jest fakt, że jest ono w tygodniu czynne już od godziny 7.30. Jednak pracownica, którą jest młoda kobieta w wieku do 25 lat nie jest zbyt życzliwie nastawiona do klientów. Ostatnio zdarzyło mi się być tam przed 7.30, ponieważ na 8 musiałam być z materiałami, które potrzebowałam wydrukować na drugim końcu miasta, wiec zależało mi na czasie. Pukając i pytając czy mogę zostać już obsłużona nieco wcześniej ponieważ bardzo m zależy zostałam wyproszona w niezbyt elegancki sposób przez panią, która w tym czasie rozmawiała przez tel mówiąc mi, że czynne będzie za 2 minuty, gdy tyle brakowało do 7.30. Ok. Poczekałam cierpliwie. Wczoraj natomiast pani też nie była w dobrym nastroju ponieważ znów traktowała klientów jak zło konieczne. Zadawał pytania monotonnym głosem. Nie odpowiadała na dzień dobry i do widzenia. Wychodząc na drzwiach zauważyłam ogłoszenie, że szukają do pracy studentki. Może i wtedy jakość obsługi się zmieni...
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.