Potrzebowałem wydrukować z pendrive'a kilka stron pliku. Miałem go zapisanego w programie MS Word w wersji z roku 2007. W tym punkcie ksero nie ma jednak możliwości otworzenia pliku w tym programie - mają jedynie programy open source. Po otworzeniu w nim mojego pliku okazało się, że zmienił się layout strony. Pracownik ksero nie potrafił mi pomóc - musiałem skorzystać z usług konkurencji. Niemniej jednak muszę stwierdzić, że cenowo kseromania wypada całkiem nieźle.
Każdy student wie, jak drogie jest życie, a w szczególności usługi xero i wydruki. A gdyby tak można było xerować za przysłowiowego grosza? Czy jest to w ogóle możliwe? Cóż zmierzając w kierunku Archiwum zauważyłam plakat, który przykuł moją uwagę - XERO ZA 1 GROSZ. Myślę sobie - prima aprilis, jak nic. Ale postanowiłam to sprawdzić. Owe xero, które oferuje tą szaloną usługę mieści się tam, gdzie Groszek, czyli w piwnicy kamienicy. Zapytałam o co chodzi z tym jednym groszem i czy to prawda, czy tylko chcą przyciągnąć klienta. Prawda - odpowiedziały mi panie. Jednak jest haczyk - dziennie max. 30 stron. Ponieważ miałam kilka stron do sxerowania postanowiłam wykorzystać okazję. I tu kolejny szok - na drugiej stronie jest kolorowy zadruk z reklamami, a właściwie reklamami-kuponami. Można sobie kupon wyciąć i skorzystać z promocji u reklamującej się firmy. Dwa w jednym - tanio, bo za 1 grosz i do tego rabaty! Czego chcieć więcej?
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.