Do Hotelu Willowa wybrałam się z chłopakiem. Lokal wybraliśmy ten jako miejsce na randkę głównie przez to że lokal wybudowany został niedawno i jest niedaleko miejsca mojego zamieszkania. Jeśli chodzi o wygląd wnętrza to lokal wygląda bardzo schludnie, kolorystyka bardzo udana choć wg mnie jest to kwestia indywidualna. Jak się okazało przy wejściu do wyboru są 2 sale - tak więc wybraliśmy salę na dole,która prezentowała się znacznie bardziej klimatycznie na wieczór. Tyle co do wnętrza.
Jeśli chodzi o personel trafiliśmy na sympatycznego kelnera, który na wejściu zaproponował nam wino (jako że przyszliśmy na spagetti) tak więc nie pożałowaliśmy sobie :P no i winko było dobre. Spodobało mi się również to że były startery (oliwki w miseczkach).
Co do dań..hm..spagetti było pyszne - ja wzięłam tagiatelle, chłopak carbonarę.Musieliśmy trochę czekać na potrawy ale to chyba jak w każdej restauracji... Natomiast co do deserów - zupełnie nieudane było tiramisu! Była to bardziej bita śmietana z dodatkiem tiramisu niż prawdziwe tiramisu. Natomiast przy zamówieniu torcika czekoladowego miny nam się poprawiły :)
Całość oceniam na 4 bo nie wszystko może było takie jak sie spodziewaliśmy, ale wiem że będziemy tam na pewno chodzić. Ceny może nieco droższe niż w pizzerni niedaleko mnie, ale...czasem można sobie pozwolić. Na pewno tam się jeszcze wybierzemy.
Do Hotelu Willowa wybrałam się z chłopakiem. Lokal wybraliśmy ten jako miejsce na randkę głównie przez to że lokal wybudowany został niedawno i jest niedaleko miejsca mojego zamieszkania. Jeśli chodzi o wygląd wnętrza to lokal wygląda bardzo schludnie, kolorystyka bardzo udana choć wg mnie jest to kwestia indywidualna. Jak się okazało przy wejściu do wyboru są 2 sale - tak więc wybraliśmy salę na dole,która prezentowała się znacznie bardziej klimatycznie na wieczór. Tyle co do wnętrza.
Jeśli chodzi o personel trafiliśmy na sympatycznego kelnera, który na wejściu zaproponował nam wino (jako że przyszliśmy na spagetti) tak więc nie pożałowaliśmy sobie :P no i winko było dobre. Spodobało mi się również to że były startery (oliwki w miseczkach).
Co do dań..hm..spagetti było pyszne - ja wzięłam tagiatelle, chłopak carbonarę.Musieliśmy trochę czekać na potrawy ale to chyba jak w każdej restauracji... Natomiast co do deserów - zupełnie nieudane było tiramisu! Była to bardziej bita śmietana z dodatkiem tiramisu niż prawdziwe tiramisu. Natomiast przy zamówieniu torcika czekoladowego miny nam się poprawiły :)
Całość oceniam na 4 bo nie wszystko może było takie jak sie spodziewaliśmy, ale wiem że będziemy tam na pewno chodzić. Ceny może nieco droższe niż w pizzerni niedaleko mnie, ale...czasem można sobie pozwolić. Na pewno tam się jeszcze wybierzemy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.