No i stało się, mnie też zima zaskoczyła – zamek w drzwiach samochodu zamarzł a ja nawet odmrażacza nie miałam przygotowanego. W tej sytuacji pozostała mi „piechotka” do sklepu oferującego takiego rodzaju specyfik więc „deptałam” dość spory kawałek drogi do tego sklepu. Pracuję tu dwie sympatyczne, już niemłode panie, za to świetnie znające się na asortymencie i przeznaczeniu artykułów samochodowych bo tylko takie można tu nabyć (kołpaki-wybór bardzo duży, chodniki samochodowe, breloczki, zaciski, zapachy, płyny, paski silnikowe, zawory, gaźniki, przewody i wiele innych, których nazwać nie potrafię, patrząc po półkach). Sklep niewielki ale bardzo dobrze Zorganizowany jeśli chodzi o rozmieszczenie asortymentu – część rozwieszona na ścianach (wykorzystany każdy kawałek), część na półkach poukładana, część na ladach, reszta na zapleczu. Czysto, porządek dookoła. Jeden klient opuszczał właśnie sklep gdy wchodziłam, drugi był obsługiwany – ekspedientka o ciemnych, krótkich włosach odmierzała mu jakiś przeźroczysty przewód, z zaplecza wyłoniła się druga, wyższa kobieta o blond upiętych włosach z jakąś częścią i z drugim klientem rozmawiała o aparacie zapłonowym – rozmowy nie odtworzę bo dla mnie „ciemna magia”. Klient kupujący przewód zapłacił 2,40 zł, otrzymał towar zwinięty i zapakowany. Ja poprosiłam o odmrażacz, były do wyboru dwa od różnych producentów 5,50 zł/sztuka, wzięłam, zapłaciłam i udałam się w drogę powrotną. Mimo męskiego asortymentu sklepu pracujące tu panie świetnie się wkomponowały – wiedzą, sposobem bycia i profesjonalizmem, z kobiecości też nic im nie ubyło.
No i stało się, mnie też zima zaskoczyła – zamek w drzwiach samochodu zamarzł a ja nawet odmrażacza nie miałam przygotowanego. W tej sytuacji pozostała mi „piechotka” do sklepu oferującego takiego rodzaju specyfik więc „deptałam” dość spory kawałek drogi do tego sklepu. Pracuję tu dwie sympatyczne, już niemłode panie, za to świetnie znające się na asortymencie i przeznaczeniu artykułów samochodowych bo tylko takie można tu nabyć (kołpaki-wybór bardzo duży, chodniki samochodowe, breloczki, zaciski, zapachy, płyny, paski silnikowe, zawory, gaźniki, przewody i wiele innych, których nazwać nie potrafię, patrząc po półkach). Sklep niewielki ale bardzo dobrze Zorganizowany jeśli chodzi o rozmieszczenie asortymentu – część rozwieszona na ścianach (wykorzystany każdy kawałek), część na półkach poukładana, część na ladach, reszta na zapleczu. Czysto, porządek dookoła. Jeden klient opuszczał właśnie sklep gdy wchodziłam, drugi był obsługiwany – ekspedientka o ciemnych, krótkich włosach odmierzała mu jakiś przeźroczysty przewód, z zaplecza wyłoniła się druga, wyższa kobieta o blond upiętych włosach z jakąś częścią i z drugim klientem rozmawiała o aparacie zapłonowym – rozmowy nie odtworzę bo dla mnie „ciemna magia”. Klient kupujący przewód zapłacił 2,40 zł, otrzymał towar zwinięty i zapakowany. Ja poprosiłam o odmrażacz, były do wyboru dwa od różnych producentów 5,50 zł/sztuka, wzięłam, zapłaciłam i udałam się w drogę powrotną. Mimo męskiego asortymentu sklepu pracujące tu panie świetnie się wkomponowały – wiedzą, sposobem bycia i profesjonalizmem, z kobiecości też nic im nie ubyło.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.