Szpital w Zielonej Górze

(5.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 2)

W szpitalu na...
W szpitalu na przestrzeni lat byłam kilkukrotnie; na SOR, oddziale chorób wewnętrznych a także ginekologii. Odwiedzałam koleżankę na oddziale patologii ciąży a także dziś już nieżyjącą ciocię na oddziale onkologii. 20 lat temu podjęłam groźną próbę samobójczą a dzięki wysiłkom lekarzy moja wątroba dziś działa sprawnie. I słowa lekarza konsultującego który powiedział że mam silny organizm dziś w gorszych chwilach powodują uśmiech. Na ginekologii 10 lat temu spotkałam bardzo cierpliwe pielęgniarki i ten sos czosnkowy na obiad w ciężkiej sytuacji był pierwszym który spowodował uśmiech (udało mi się później go ugotować w domu).

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Tego wieczoru pojechalismy...
Tego wieczoru pojechalismy z corcia do szpitala poniewaz zle sie czuła i wymiotowała było to bardzo niepokojące. gdy dotarliśmy na oddział dzieciecy musieliśmy czekać na lekarza żeby przyjął nas na oddział i zbadał dziecko. Jestem pozytywnie zaskoczona sytuacja w szpitalu i atmosferą ponieważ dużo złego się nasłuchałam że personel niemiły itp. Jest wrecz przeciwnie bardzo miłe pielęgniarki gdy czegoś nie wiesz wytłumaczą,i wygląd szpitala zmienia sie na lepsze:)

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)

Szpital w Zielonej Górze

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Szpital w Zielonej Górze?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

W szpitalu na...
W szpitalu na przestrzeni lat byłam kilkukrotnie; na SOR, oddziale chorób wewnętrznych a także ginekologii. Odwiedzałam koleżankę na oddziale patologii ciąży a także dziś już nieżyjącą ciocię na oddziale onkologii. 20 lat temu podjęłam groźną próbę samobójczą a dzięki wysiłkom lekarzy moja wątroba dziś działa sprawnie. I słowa lekarza konsultującego który powiedział że mam silny organizm dziś w gorszych chwilach powodują uśmiech. Na ginekologii 10 lat temu spotkałam bardzo cierpliwe pielęgniarki i ten sos czosnkowy na obiad w ciężkiej sytuacji był pierwszym który spowodował uśmiech (udało mi się później go ugotować w domu).