W pierwszy długi weekend nowego roku wybrałem się z grupą znajomych do nowo otwartego Klubu Muzycznego zlokalizowanego w Karczmie Góralskiej, przy ul. Sikorskiego 9 w Zamościu. Z przyzwyczajenia, weszliśmy głównym wejściem do Karczmy, gdzie zostaliśmy miło powitani przez kelnerkę. Zapytaliśmy, gdzie znajduje się wejście do Klubu Muzycznego, po czym dowiedzieliśmy się, że wejście jest z lewej strony budynku. Po wejściu do Klubu zostawiliśmy nasze kurtki w szatni (darmowej) i zeszliśmy na dół. Wejście kosztowało nas 10 zł od osoby. Lokal prezentował się świetnie. Miał prostokątny kształt, bo jego bokach umieszczone były wygodne kanapy, coś na wzór lóż, na środku zaś znajdował się parkiet. Zjawiskowo prezentował się także bar, mający w tle akwarium z bąbelkami. Przed wejściem na salę sprzedający bilety Pan zapytał nas uprzejmie, czy mamy rezerwację. Odpowiedzieliśmy że nie. Okazało się, że wszystkie stoliki i kanapy maja już rezerwację. Należało jedynie poczekać do godziny 21.00, aby rezerwacje straciła swoją ważność. I tak też się stało. Zostaliśmy poinformowani o tym fakcie przez właściciela lokalu, który w miły i uprzejmy sposób podszedł do nas w momencie gdy siedzieliśmy przy barze i zaprosił nas do wolnego już stolika. W między czasie swoją pracę rozpoczął DJ, który bawił gości muzyką z lat 60., 70., 80. i 90. Miła obsługa, przystępne ceny, dobra lokalizacja, restauracja na górze (dla zgłodniałych), to na pewno atuty tego lokalu. Zachęcam do odwiedzenia Karczmy Góralskiej i Klubu Muzycznego. Warto! W waszej pamięci pozostaną na pewno same miłe wspomnienia.
W pierwszy długi weekend nowego roku wybrałem się z grupą znajomych do nowo otwartego Klubu Muzycznego zlokalizowanego w Karczmie Góralskiej, przy ul. Sikorskiego 9 w Zamościu. Z przyzwyczajenia, weszliśmy głównym wejściem do Karczmy, gdzie zostaliśmy miło powitani przez kelnerkę. Zapytaliśmy, gdzie znajduje się wejście do Klubu Muzycznego, po czym dowiedzieliśmy się, że wejście jest z lewej strony budynku. Po wejściu do Klubu zostawiliśmy nasze kurtki w szatni (darmowej) i zeszliśmy na dół. Wejście kosztowało nas 10 zł od osoby. Lokal prezentował się świetnie. Miał prostokątny kształt, bo jego bokach umieszczone były wygodne kanapy, coś na wzór lóż, na środku zaś znajdował się parkiet. Zjawiskowo prezentował się także bar, mający w tle akwarium z bąbelkami. Przed wejściem na salę sprzedający bilety Pan zapytał nas uprzejmie, czy mamy rezerwację. Odpowiedzieliśmy że nie. Okazało się, że wszystkie stoliki i kanapy maja już rezerwację. Należało jedynie poczekać do godziny 21.00, aby rezerwacje straciła swoją ważność. I tak też się stało. Zostaliśmy poinformowani o tym fakcie przez właściciela lokalu, który w miły i uprzejmy sposób podszedł do nas w momencie gdy siedzieliśmy przy barze i zaprosił nas do wolnego już stolika. W między czasie swoją pracę rozpoczął DJ, który bawił gości muzyką z lat 60., 70., 80. i 90. Miła obsługa, przystępne ceny, dobra lokalizacja, restauracja na górze (dla zgłodniałych), to na pewno atuty tego lokalu. Zachęcam do odwiedzenia Karczmy Góralskiej i Klubu Muzycznego. Warto! W waszej pamięci pozostaną na pewno same miłe wspomnienia.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.