Miło, że w aptekach pracują studentki - gdzieś przecież muszą nabierać doświadczenia. Gorzej, jeśli za prostym zapytaniem miła pani praktykantka (przynajmniej tak młodo wyglądała, a nie miała plakietki z nazwiskiem i funkcją) znika na dłuższą chwilę za regałami, potem idzie na zaplecze po konsultację, potem znów wraca za regał... Nawet od praktykantów można wymagać, że w sezonie będą na bieżąco z prostymi lekami na przeziębienie!
Na plus mogę zapisać fakt, że starsza koleżanka zapytała p.Studentkę, czy jej pomóc - ale studentka widać chciała poradzić sobie sama.
Miło, że w aptekach pracują studentki - gdzieś przecież muszą nabierać doświadczenia. Gorzej, jeśli za prostym zapytaniem miła pani praktykantka (przynajmniej tak młodo wyglądała, a nie miała plakietki z nazwiskiem i funkcją) znika na dłuższą chwilę za regałami, potem idzie na zaplecze po konsultację, potem znów wraca za regał... Nawet od praktykantów można wymagać, że w sezonie będą na bieżąco z prostymi lekami na przeziębienie!
Na plus mogę zapisać fakt, że starsza koleżanka zapytała p.Studentkę, czy jej pomóc - ale studentka widać chciała poradzić sobie sama.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.