Przeważnie w soboty chodzę na zakupy do Polskiego Centrum Handlowego Jagiellończycy. Jest to centrum piętrowe, gdzie można znaleźć zarówno stoiska ogólnospożywcze, rybne, mięsne, jak i odzieżowe, piśmiennicze, AGD, z ozdobami na święta oraz aptekę. Przechodząc z córką w wózku obok drogerii, moje dziecko zauważyło balonik, który reklamował daną drogerię ,,Koliber". Sprzedawczyni zauważyła, że dziecko bardzo chce balonik i mimo, że nic nie kupowałam w tej drogerii, podarowała go dziecku. Gdy zrobiłam już zakupy w centrum i wyszłam z niego, zaczepiło nas dwóch ,,Mikołajów", którzy zapytali jak dziecko ma na imię i zaśpiewali dla niej piosenkę, następnie dostałyśmy cukierki i życzyli nam miłego dnia. Miło, że właściciele centrum starają się wprowadzić choć trochę świątecznej atmosfery.
Przeważnie w soboty chodzę na zakupy do Polskiego Centrum Handlowego Jagiellończycy. Jest to centrum piętrowe, gdzie można znaleźć zarówno stoiska ogólnospożywcze, rybne, mięsne, jak i odzieżowe, piśmiennicze, AGD, z ozdobami na święta oraz aptekę. Przechodząc z córką w wózku obok drogerii, moje dziecko zauważyło balonik, który reklamował daną drogerię ,,Koliber". Sprzedawczyni zauważyła, że dziecko bardzo chce balonik i mimo, że nic nie kupowałam w tej drogerii, podarowała go dziecku. Gdy zrobiłam już zakupy w centrum i wyszłam z niego, zaczepiło nas dwóch ,,Mikołajów", którzy zapytali jak dziecko ma na imię i zaśpiewali dla niej piosenkę, następnie dostałyśmy cukierki i życzyli nam miłego dnia. Miło, że właściciele centrum starają się wprowadzić choć trochę świątecznej atmosfery.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.