Nie od dziś wiadomo, że sklepy osiedlowe cieszą się dużą popularnością. Tak było w moim przypadku. Niedzielne popołudnie, niespodziewani goście, w domu nie było nic do przysłowiowej kawy. Udałem się do jednego ze sklepów osiedlowych. Za słodycze miałem zapłacić 8,90 zł. Podałem ekspedientce kartę i wtedy usłyszałem, że transakcje kartą akceptowane w sklepie są od kwoty 10 zł. Poinformowałem Panią, że nie może ograniczyć płatności kartą za zakupy poniżej 10zł. Te ograniczenia są niezgodne z umowami pomiędzy sklepem a centrami rozliczeniowymi. Dwaj najpopularniejsi operatorzy Visa i MasterCard zabraniają stawiania wymogu minimalnej kwoty za którą można zapłacić kartą. Stara zasada mówi, że jeśli nie wiadomo o co chodzi, to na pewno chodzi o pieniądze,w ten sposób właściciele sklepów naciągają klienta, na większe zakupy.

Sklep kameralny, ale jak najbardziej profesjonalny. Duża liczba osób w obsłudze powoduje natychmiastowe rozładowanie kolejki, gdy takowa powstaje. Panie uprzejme, które potrafią doradzić co kupić, szczególnie z działu z alkoholami. Bardzo często zdarza się, iż w kasie brakuje drobnych, ale i z takiej sytuacji potrafią wybrnąć doskonale. Często można natknąć się na ciekawe promocje. Sklep bardzo ładny, a przede wszystkim czysty. Polecam każdemu to miejsce na drobne zakupy.