Jest to przychodnia gdzie mam niestety swojego lekarza rodzinnego. Pani doktor jest przy swoim małżonku wspólniku super lekarzem. Poprosiłam pana doktora o skierowanie na tsh ( które od lat robię prywatnie co 3 miesiące). Nie dał mi mimo, ze jestem pod stałą kontrolą prywatnego endokrynologa, powiedział, ze nie ma pieniędzy i mogę sobie sama zrobić, ale mało tego poszłam z przeziębieniem, na które przepisał mi lek po zażyciu którego wylądowałam na pogotowiu. Do dwóch dniach złego samopoczucia poszłam ponownie do przychodni. Panie pielęgniarki mnie wypytały co mi jest i poinformowały, że lekarz mnie nie przyjmie bo jedzie na wizyty na po powrocie ma wszystko zajęte. Wylądowałam na pogotowiu, gdzie lekarz złapał się za głowę. Kazał natychmiast odstawić antybiotyk i brać polopirynę. Nie polecam nikomu tych lekarzy. Są nastawieni na robienie pieniędzy a nie na pomoc ludziom.
Jest to przychodnia gdzie mam niestety swojego lekarza rodzinnego. Pani doktor jest przy swoim małżonku wspólniku super lekarzem. Poprosiłam pana doktora o skierowanie na tsh ( które od lat robię prywatnie co 3 miesiące). Nie dał mi mimo, ze jestem pod stałą kontrolą prywatnego endokrynologa, powiedział, ze nie ma pieniędzy i mogę sobie sama zrobić, ale mało tego poszłam z przeziębieniem, na które przepisał mi lek po zażyciu którego wylądowałam na pogotowiu. Do dwóch dniach złego samopoczucia poszłam ponownie do przychodni. Panie pielęgniarki mnie wypytały co mi jest i poinformowały, że lekarz mnie nie przyjmie bo jedzie na wizyty na po powrocie ma wszystko zajęte. Wylądowałam na pogotowiu, gdzie lekarz złapał się za głowę. Kazał natychmiast odstawić antybiotyk i brać polopirynę. Nie polecam nikomu tych lekarzy. Są nastawieni na robienie pieniędzy a nie na pomoc ludziom.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.