Skup metali kolorowych Kowalski - PTH

(0.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

nigdy nie myślałam...
nigdy nie myślałam ze będę wystawiała taka ocenę. Wierzyłam w to, ze takie firmy nie istnieją a jednak... W sobotę postanowiłam doczyścić podwórko i wywieźć zalegającą na nim "garstkę" złomu. Zapakowałam do samochodu i udałam się na ul. Żelazną. Podjechałam pod rampę, wysiadłam. Dwóch panów popatrzyło na mnie nie odpowiadając nawet dzień dobry. Weszłam do nich na górę, powtórnie powiedziałam dzień dobry i zapytałam czy mogę przynieść dwa silniki. Niemiły starszy pan odburknął, ze tak. Przyniosłam położyłam na wadze. Młody w nausznikach udawał, ze pracuje a starszy nie widział mnie depcząc mi po butach. Panie za szybką paliły papierosy. Postałam z 5 minut jak intruz. Zdając sobie sprawę, ze jest sobota i, ze wszystko jest krócej otwarte zebrałam z powrotem do samochodu swój złom i odjechałam. Jestem w MEGA SZOKU,że w dzisiejszych czasach jeszcze mogą istnieć takie miejsca. ODRADZAM WSZYSTKIM Z CAŁEGO SERCA dawno tak źle nikt mnie tak nie potraktował :((((((

Balbina_4

05.12.2011

Placówka

Olsztyn, żelazna

Nie zgadzam się (0)

Skup metali kolorowych Kowalski - PTH

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Skup metali kolorowych Kowalski - PTH?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

nigdy nie myślałam...
nigdy nie myślałam ze będę wystawiała taka ocenę. Wierzyłam w to, ze takie firmy nie istnieją a jednak... W sobotę postanowiłam doczyścić podwórko i wywieźć zalegającą na nim "garstkę" złomu. Zapakowałam do samochodu i udałam się na ul. Żelazną. Podjechałam pod rampę, wysiadłam. Dwóch panów popatrzyło na mnie nie odpowiadając nawet dzień dobry. Weszłam do nich na górę, powtórnie powiedziałam dzień dobry i zapytałam czy mogę przynieść dwa silniki. Niemiły starszy pan odburknął, ze tak. Przyniosłam położyłam na wadze. Młody w nausznikach udawał, ze pracuje a starszy nie widział mnie depcząc mi po butach. Panie za szybką paliły papierosy. Postałam z 5 minut jak intruz. Zdając sobie sprawę, ze jest sobota i, ze wszystko jest krócej otwarte zebrałam z powrotem do samochodu swój złom i odjechałam. Jestem w MEGA SZOKU,że w dzisiejszych czasach jeszcze mogą istnieć takie miejsca. ODRADZAM WSZYSTKIM Z CAŁEGO SERCA dawno tak źle nikt mnie tak nie potraktował :((((((