Miałem przyjemność brać udział w biegu na 5 km odbywanym w ramach zawodów Grand Prix Łodzi. Oficjalnym organizatorem była firma InesSport. Zawody oferowały bieg na 5 km oraz wyścigi nordic - walking na tej samej trasie. Były to pierwsze z cyklu 6 zawodów składające się na grand prix 2012. Wzięcie udziału w biegu kosztowało 15 zł. Szkoda, że pobierane są opłaty, ale nie była to kwota niemożliwa to opłacenia. Zapisy wygodne poprzez formularz internetowy. Trasa ciekawa, urozmaicona, przyjemna dla zmysłów biegacza. Odpowiednie oznaczenie trasy taśmami. Minus dla organizatorów to strasznie obskurny budynek, w którym znajdowało się biuro zawodów, szatnie, toalety, itp. Budynek mały, duszny, brudny. Na szczęście pobyt w nim nie stanowił głównej atrakcji dnia. Odpowiednia ilość miejsc parkingowych, nie było problemów z zostawieniem auta. Za sam pomysł zawodów 5 z plusem (padł rekord frekwencji). Organizatorzy - pasjonaci z branży biegowej, znajome twarze z tego typu zawodów, doświadczeni w tego typu imprezach, zatem nie popełniający błędów. Z jednym wyjątkiem - po raz kolejny spiker miał mikrofon, z którego prawie nic nie dało się słyszeć o ile nie stało się tuż przy mówiącym. Szkoda również, iż każdy zawodnik po minięciu mety nie dostawał informacji o zajętym miejscu i czasie. Po biegu dla każdego zawodnika kawałek pizzy na posilenie się - wydaje mi się, że powinno być coś innego na ciepło, pizza po biegu to nie jest ani dobry ani dietetyczny pomysł. Nie zmienia to jednak faktu, iż zawody bardzo udane, wrażenia bardzo pozytywne.
Miałem przyjemność brać udział w biegu na 5 km odbywanym w ramach zawodów Grand Prix Łodzi. Oficjalnym organizatorem była firma InesSport. Zawody oferowały bieg na 5 km oraz wyścigi nordic - walking na tej samej trasie. Były to pierwsze z cyklu 6 zawodów składające się na grand prix 2012. Wzięcie udziału w biegu kosztowało 15 zł. Szkoda, że pobierane są opłaty, ale nie była to kwota niemożliwa to opłacenia. Zapisy wygodne poprzez formularz internetowy. Trasa ciekawa, urozmaicona, przyjemna dla zmysłów biegacza. Odpowiednie oznaczenie trasy taśmami. Minus dla organizatorów to strasznie obskurny budynek, w którym znajdowało się biuro zawodów, szatnie, toalety, itp. Budynek mały, duszny, brudny. Na szczęście pobyt w nim nie stanowił głównej atrakcji dnia. Odpowiednia ilość miejsc parkingowych, nie było problemów z zostawieniem auta. Za sam pomysł zawodów 5 z plusem (padł rekord frekwencji). Organizatorzy - pasjonaci z branży biegowej, znajome twarze z tego typu zawodów, doświadczeni w tego typu imprezach, zatem nie popełniający błędów. Z jednym wyjątkiem - po raz kolejny spiker miał mikrofon, z którego prawie nic nie dało się słyszeć o ile nie stało się tuż przy mówiącym. Szkoda również, iż każdy zawodnik po minięciu mety nie dostawał informacji o zajętym miejscu i czasie. Po biegu dla każdego zawodnika kawałek pizzy na posilenie się - wydaje mi się, że powinno być coś innego na ciepło, pizza po biegu to nie jest ani dobry ani dietetyczny pomysł. Nie zmienia to jednak faktu, iż zawody bardzo udane, wrażenia bardzo pozytywne.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.