Cocorico

(4.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

W zimny i...
W zimny i chłodny dzień restauracja Cocorico miała być pośrednim etapem w wędrówkach po Poznańskich knajpkach. Postanowiliśmy się napić czegoś rozgrzewającego. Kelner na wstępie powiedział nam, że z obsługą może być kłopot bo on już kończy pracę i zostaje tylko jedna osoba do obsługi sali. Sprzątnął tylko ze stołu i przyjął zamówienie. Był naprawdę miły, grzeczny i zabawny. Zamówienie przyniosła już inna Pani, która była ani miła ani niemiła. Wręcz bezosobowa. Jedna z koleżanek zamówiła naleśniki - gdy zostały przyniesione okazało się, że w daniu jest wkomponowany martwy komar. Kobieta z obsługi wezwana do stolika powiedziała, że może dać jeszcze raz tego naleśnika, a gdy koleżanka powiedziała, że teraz to już nie ma ochoty zaproponowała wykreślenie z rachunku tej pozycji. Dobre wyjście z trudnej sytuacji. Dla nas poza tym incydentem wejście do tej restauracji było udane - przyjemna atmosfera, ładny i oryginalny wystrój no i rozgrzewające wino i piwo na ciepło.

zarejestrowany-uzytkownik

20.11.2011

Placówka

Poznań, Świętosławska 9

Nie zgadzam się (3)

Cocorico

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Cocorico?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

W zimny i...
W zimny i chłodny dzień restauracja Cocorico miała być pośrednim etapem w wędrówkach po Poznańskich knajpkach. Postanowiliśmy się napić czegoś rozgrzewającego. Kelner na wstępie powiedział nam, że z obsługą może być kłopot bo on już kończy pracę i zostaje tylko jedna osoba do obsługi sali. Sprzątnął tylko ze stołu i przyjął zamówienie. Był naprawdę miły, grzeczny i zabawny. Zamówienie przyniosła już inna Pani, która była ani miła ani niemiła. Wręcz bezosobowa. Jedna z koleżanek zamówiła naleśniki - gdy zostały przyniesione okazało się, że w daniu jest wkomponowany martwy komar. Kobieta z obsługi wezwana do stolika powiedziała, że może dać jeszcze raz tego naleśnika, a gdy koleżanka powiedziała, że teraz to już nie ma ochoty zaproponowała wykreślenie z rachunku tej pozycji. Dobre wyjście z trudnej sytuacji. Dla nas poza tym incydentem wejście do tej restauracji było udane - przyjemna atmosfera, ładny i oryginalny wystrój no i rozgrzewające wino i piwo na ciepło.