Na pierwszy rzut oka lokal nie wygląda zbyt zachęcająco. Z zewnątrz stylizowany na jakąś starą, góralską chałupę. Urządzając wnętrze właściciel również nie mogła się zdecydować co do wystroju. Pomieszanie stylów, chaos. Ale schludnie i czysto.
Menu bardzo okrojone. Zaledwie 5 rodzajów pierogów. Kilka dań obiadowych.
Nie polecam substancji pod tytułem ''sos węgierski'', który jest zwykłym, pikantnym keczupem.
Jednakże są również plusy.
Pierwsza sprawa to kameralność tego miejsca. Druga - wspaniała obsługa. Nie ma mowy o zalegających talerzach, które same nie potrafią trafić do zmywarki albo o okruchach czy resztkach sosu walających się po stoliku.
Na pierwszy rzut oka lokal nie wygląda zbyt zachęcająco. Z zewnątrz stylizowany na jakąś starą, góralską chałupę. Urządzając wnętrze właściciel również nie mogła się zdecydować co do wystroju. Pomieszanie stylów, chaos. Ale schludnie i czysto.
Menu bardzo okrojone. Zaledwie 5 rodzajów pierogów. Kilka dań obiadowych.
Nie polecam substancji pod tytułem ''sos węgierski'', który jest zwykłym, pikantnym keczupem.
Jednakże są również plusy.
Pierwsza sprawa to kameralność tego miejsca. Druga - wspaniała obsługa. Nie ma mowy o zalegających talerzach, które same nie potrafią trafić do zmywarki albo o okruchach czy resztkach sosu walających się po stoliku.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.