Ogólnie zawiedzony ,zarezerwowałem pobyt z pełnym wyżywieniem ,po przyjeździe właściciel informuje mnie ze kuchnia w niedziele dot obiadu jest nie czynna i zwraca kasę parking dodatkowo płatny 10zł doba ,w opisie lodówka na wyposażeniu a po przyjeździe 10zł doba ,leżaki i parawan w opisie na wyposażeniu pokoju znowu niespodzianka brak ,wyjazd autem po Godz 22 do 7 rano nie możliwy właściciel po 22 idzie spać i koniec tel wyłączony do godz 7rano ,odnośnie wyżywienia na 11 dni pobytu 3 ciepłe dania na śniadanie gotowane jajka w skorobce ,parówki w foli i bigos Hitem pobytu były klopsy w sosie koperkowym na obiad które przez kolejne 3 dni pokrojone były i po umyciu z koperku podawane na śniadanie !Odnośnie zapłaty za pobyt dostałem kawałek papierku z wyliczeniami ! ani paragonu ani fakturypokój w miarę ale informacja właściciela o zamykaniu odpływu w kabinie BO JAK NIE ZAMKNĘ TO WALI KANALIZA lekko mnie zaskoczył nie polecam moja noga tam już się nie pojawi !!

Koniec sezonu najwyraźniej zdemotywował właścicieli Villi Anna do dobrej obsługi. Pościele nie były świeżo wyprane, a narzuta na łóżku już ewidentnie brudna. Nie zawsze można było liczyć na ciepłą wodę i ogrzewanie pokoju (kaloryfer był ledwie letni). Śniadania były smaczne, ale mało urozmaicone, a sami gospodarze zadziwiająco mało otwarci na klientów. Jednak poproszeni o cokolwiek pomagali, chociaż z małym entuzjazmem. Ceny bardzo przystępne, jednak lepiej podnieść i je i standard. Wokół willi panował bałagan.