Postanowiłam wyjechać z chłopakiem nad morze i wybraliśmy ładny i niedrogi pensjonat. Na początku nie mogliśmy trafić więc zadzwoniliśmy do gospodarza, który nas poinformował o dojeździe. Na miejscu przywitano nas bardzo serdecznie, pokazali pokój i życzyli miłej zabawy. Wskazali także drogę na plażę czy do restauracji. Ogólnie pensjonat jest odnowiony, dysponuje kilkoma pokojami. W każdym jest łóżko, drewniane meble, telewizor, mini lodówka i toaleta z prysznicem. Na holu znajduję się kuchenka gazowa i zlew. Niestety brak mikrofalówki, co jest uciążliwe gdy chce się podgrzać pizze czy hamburgera. Do dyspozycji jest także ogromny ogród, parking i grill. Minusem jest rygor jaki tam jest prowadzony. Drugiego dnia kuzyni mojego chłopaka chcieli wejść do pokoju i posiedzieć u nas, ale niestety pomimo wcześniejszych ustaleń w końcu gospodarz nie zgodził się. Nawet na to, aby jeden z nich skorzystał z toalety. Takie zachowanie i robienie problemów jest dla mnie niedopuszczalne. Przecież rozmawiałam i uzgadniałam wcześniej z właścicielem, zapłaciłam z góry za pokój, a mimo to musieliśmy siedzieć na dworze w zimny wieczór aby móc spędzić czas. Na wynajęcie tego lokum też trzeba było dużo czekać.
Postanowiłam wyjechać z chłopakiem nad morze i wybraliśmy ładny i niedrogi pensjonat. Na początku nie mogliśmy trafić więc zadzwoniliśmy do gospodarza, który nas poinformował o dojeździe. Na miejscu przywitano nas bardzo serdecznie, pokazali pokój i życzyli miłej zabawy. Wskazali także drogę na plażę czy do restauracji. Ogólnie pensjonat jest odnowiony, dysponuje kilkoma pokojami. W każdym jest łóżko, drewniane meble, telewizor, mini lodówka i toaleta z prysznicem. Na holu znajduję się kuchenka gazowa i zlew. Niestety brak mikrofalówki, co jest uciążliwe gdy chce się podgrzać pizze czy hamburgera. Do dyspozycji jest także ogromny ogród, parking i grill. Minusem jest rygor jaki tam jest prowadzony. Drugiego dnia kuzyni mojego chłopaka chcieli wejść do pokoju i posiedzieć u nas, ale niestety pomimo wcześniejszych ustaleń w końcu gospodarz nie zgodził się. Nawet na to, aby jeden z nich skorzystał z toalety. Takie zachowanie i robienie problemów jest dla mnie niedopuszczalne. Przecież rozmawiałam i uzgadniałam wcześniej z właścicielem, zapłaciłam z góry za pokój, a mimo to musieliśmy siedzieć na dworze w zimny wieczór aby móc spędzić czas. Na wynajęcie tego lokum też trzeba było dużo czekać.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.