Spędziłam weekend w hotelu Berberys w Kazimierzu Dolnym. Bardzo drogo, od tego chyba muszę zacząć, zanim zacznę oceniać, naprawdę bardzo drogo za pokój, za wyżywienie. Zupełnie górna półka cenowa. A hotel oddalony od Rynku o dobry kilometr, dojazd do hotelu rozmoczoną, gliniastą, polną dróżką. W hotelu wystrój na pewno kosztowny nie powiem, ale nie bardzo wiadomo o co chodziło dekoratorowi, totalne pomieszanie stylów, każdy pokój inny, każda łazienka inna. Niby ładnie czysto, elegancko, ale mnie osobiście razi taki chaos. Możliwość skorzystania ze SPA powinna nam wynagrodzić niedogodności. Otóż nie, mili Państwo. Jacuzzi to wanna z bąbelkami dla 4 osób i dwie sauny. Nie jestem bywalcem takich miejsc, ale nawet nie – bywalec czuje ogromny niedosyt i rozczarowanie. Poza tym woda w jacuzzii ma taką temperaturę, że wytrzymanie w niej dłużej niż 15 minut nie jest możliwe. W pokoju brak menu i brak telefonu aby ewentualnie mieć możliwość zamówić coś na górę. Jest za to klimatyzacja, co jednak w żaden sposób nie zastępuje możliwości uchylenia okna. Balkon w zasadzie wychodzi na skarpę, nie można otworzyć okna ani podczas wyjścia, ani w nocy, a brak możliwości uchylenia go pozbawia nas dopływu świeżego powietrza.
I teraz dobre rzeczy, bardzo miła i sympatyczna obsługa, bardzo troskliwa i taka swojska, do tego wyżywienie smaczne, naprawdę smaczne.
Pensjonat na przeciętnym poziomie, natomiast ceny na tym najwyższym z możliwych.
Spędziłam weekend w hotelu Berberys w Kazimierzu Dolnym. Bardzo drogo, od tego chyba muszę zacząć, zanim zacznę oceniać, naprawdę bardzo drogo za pokój, za wyżywienie. Zupełnie górna półka cenowa. A hotel oddalony od Rynku o dobry kilometr, dojazd do hotelu rozmoczoną, gliniastą, polną dróżką. W hotelu wystrój na pewno kosztowny nie powiem, ale nie bardzo wiadomo o co chodziło dekoratorowi, totalne pomieszanie stylów, każdy pokój inny, każda łazienka inna. Niby ładnie czysto, elegancko, ale mnie osobiście razi taki chaos. Możliwość skorzystania ze SPA powinna nam wynagrodzić niedogodności. Otóż nie, mili Państwo. Jacuzzi to wanna z bąbelkami dla 4 osób i dwie sauny. Nie jestem bywalcem takich miejsc, ale nawet nie – bywalec czuje ogromny niedosyt i rozczarowanie. Poza tym woda w jacuzzii ma taką temperaturę, że wytrzymanie w niej dłużej niż 15 minut nie jest możliwe. W pokoju brak menu i brak telefonu aby ewentualnie mieć możliwość zamówić coś na górę. Jest za to klimatyzacja, co jednak w żaden sposób nie zastępuje możliwości uchylenia okna. Balkon w zasadzie wychodzi na skarpę, nie można otworzyć okna ani podczas wyjścia, ani w nocy, a brak możliwości uchylenia go pozbawia nas dopływu świeżego powietrza.
I teraz dobre rzeczy, bardzo miła i sympatyczna obsługa, bardzo troskliwa i taka swojska, do tego wyżywienie smaczne, naprawdę smaczne.
Pensjonat na przeciętnym poziomie, natomiast ceny na tym najwyższym z możliwych.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.